Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Kamil Starczyk 04.12.2020

"Nie jestem rewolucjonistą". Czarnek zapewnia, że radykalnych zmian w szkołach nie będzie

- Media próbują ze mnie zrobić rewolucjonistę, a ja jestem wolnościowcem i żadnych radykalnych zmian w szkole nie będzie - powiedział w wywiadzie dla "Polska Times" minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
  • Minister edukacji i nauki dla "Polska Times": jestem do bólu tolerancyjny
  • Czarnek mówił w wywiadzie m.in. o postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych wobec nauczycieli akademickich
  • Poinformował, że obecnie toczy się dwadzieścia kilka postępowań dyscyplinarnych i wyjaśniających, typowo światopoglądowych, wobec naukowców o poglądach konserwatywnych, tymczasem nie ma żadnego postępowania wobec osób z przeciwnej strony

Minister zapytany, jak ma wyglądać zapowiedziany przez niego "pakiet wolnościowy" dla uczelni wyjaśnił, że będzie to urzeczywistnienie art. 25 ust. 2 Konstytucji, który gwarantuje każdemu prawo do głoszenia światopoglądu, "bez względu na to, czy ten światopogląd jest lewicowo-liberalny, konserwatywny, centrowy czy jakikolwiek inny".

- Oczywiście w granicach prawa, zwłaszcza art. 13 Konstytucji RP - zastrzegł.

Czarnek free kongres tt-1200.jpg
Czarnek: nie prowadzę kontroli nauczycieli uczestniczących w protestach

"Każdy ma prawo głosić swoje poglądy"

Zapytany o list rektorów uczelni zrzeszonych w Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, głoszący, że "nie ma konieczności, dla obrony wolności akademickich, tworzenia specjalnych regulacji prawnych i nowych ciał ingerujących w autonomię uczelni", Czarnek odpowiedział: "autonomia uczelni nie może polegać na tym, że ściga się światopogląd konserwatywny, a nie ściga się lewicowego albo odwrotnie".

- Każdy ma prawo głosić swoje poglądy i za to nie może być karany dyscyplinarnie. I chcę, żeby to było zapisane w ustawie. Nie oznacza to, że nie będzie żadnych postępowań dyscyplinarnych. Jeśli ktoś kogoś obrazi, to oczywiście może to się stać przedmiotem postępowania dyscyplinarnego - zaznaczył minister.

Czytaj także:

Zapewnił też, że nie będzie żadnych radykalnych zmian w oświacie. - Media próbują ze mnie zrobić rewolucjonistę, a ja jestem wolnościowcem (...) O liście lektur zawsze można dyskutować. Decydować będę jednak nie ja sam, ale zespół ekspertów - stwierdził odnosząc się do zapowiedzi dopisania do lektur szkolnych dzieł Jana Pawła II.

Zapytany, co powiedziałby osobom, które sprzeciwiają się jego nominacji i tym, które podpisały się pod wnioskiem o jego odwołanie, Czarnek stwierdził, że żyjemy w wolnym kraju, a te osoby mają do tego prawo. - Przyzwoitość nakazuje jednak przy tym nie kłamać, nie oczerniać i nie wykrzykiwać publicznie wulgaryzmów. A o dymisji decyduje premier - powiedział Czarnek.

ks