Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Adam Kaliński 09.11.2017

Pracownicze Programy Kapitałowe. Mają być atrakcyjne finansowo, nowatorskie, bezpieczne i powszechne

Program dodatkowego oszczędzania na emeryturę, czyli Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), planowany jest z początkiem 2019 r. Podobne rozwiązania sprawdziły się w wielu krajach zachodnich i poprawiły standard życia po skończeniu aktywności zawodowej – przekonują przedstawiciele rządu.

Na ten nowatorski w polskich realiach system oszczędzania na przyszłą emeryturę składaliby się pracownicy, pracodawcy oraz budżet. Po stronie pracodawcy miałaby obowiązywać stawka 1,5 proc. z możliwością zwiększenia jej do 4 proc., a po stronie pracownika 2 proc. z możliwością zwiększenia do 4 proc. Do każdego uczestnika budżet państwa dołożyłby 240 zł na rok i dodatkowo pokrył koszt tzw. opłaty powitalnej w wysokości 250 zł na osobę.

Co zrobimy z zaoszczędzonymi pieniędzmi ma zależeć tylko od nas

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys pytany w czwartek na antenie PolskiegoRadia 24 o to, kto podejmuje kluczowe decyzje jeśli chodzi o przystąpienie do PPK pracownik, czy pracodawca – odparł, że wyboru dokonuje pracodawca, jednak finalna decyzja należy do pracownika  np. „czy oszczędza oraz w jaki sposób i jakie przeznacza na to kwoty, czy tylko minimalne 2 proc., czy zwiększa tę kwotę np. do 4 proc".

Borys dodał, że w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego w przypadku PPK aktywa należą do osoby, która oszczędza i to ona decyduje swobodnie o dysponowaniu zgromadzonymi środkami.

– Są to prywatne oszczędności ludzi, a państwo tworzy jedynie system, który ma ich zachęcić, by oszczędzali w długim okresie i dokłada się do tego. Partycypują w tym także pracodawcy, ale uważamy, że to powinno być w takim stopniu, aby nie wzrosły koszty pracy (...). Ta wpłata pracodawcy będzie dodatkowo zwolniona ze składek na ubezpieczenia społeczne, by obciążenia dla pracodawców były jak najmniejsze – zaznaczył prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Lepiej "nie szaleć" na emeryturze i nie wypłacać wszystkiego od razu

Paweł Borys pytany o to, kiedy pracownik będzie mógł korzystać ze zgromadzonych w PPK pieniędzy powiedział, że nastapi to w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego i wtedy będzie można wypłacić wszystkie zgromadzone środki. Wówczas jednak trzeba będzie zapłacić tzw. podatek Belki od zysków kapitałowych. Druga decyzja, do której rząd będzie zachęcał to wypłata 25 proc. środków, a pozostałe 75 proc. pracownik rozkłada na co najmniej 10 lat. Jak wyjaśnił gość PolskiegoRadia 24 – chodzi o zachęcenie osób, które osiągnęły wiek emerytalny, by zgromadzonych środków nie wykorzystywały od razu, ale by środki te tworzyły "zabezpieczenie w całym okresie życia na emeryturze".

Program PPK rozpisany na etapy 

Przypomnijmy, że szczegółowy harmonogram wprowadzania PPK wyglądałby następująco. Na początku od stycznia 2019 r. PPK będą obowiązkowe dla firm zatrudniających ponad 250 pracowników. Od lipca 2019 r. program zostanie rozszerzony o firmy średnie (50-249 pracowników), od stycznia 2020 r. o firmy małe (20-49 pracowników), zaś od lipca 2020 r. o firmy mikro i sektor budżetowy. Ogółem do programu automatycznie ma zostać zapisanych 11,4 mln pracowników.

W wersji końcowej projektu PPK będą rozszerzone dla wszystkich pracowników opłacających składki, również tych pracujących na umowę o dzieło czy umowę zlecenie. Programem mają być „automatycznie” objęci tylko pracownicy w wieku 19-55 lat. Natomiast osoby powyżej 55. roku życia również mogą przystąpić do programu, ale będą musiały zapisać się do niego samodzielnie.

Wraz z wpisaniem PPK na listę prac legislacyjnych i programowych rządu czeka nas na nowo dyskusja nad przedstawionymi propozycjami, tym bardziej, że pytań i kontrowersji wokół programu nie brakuje. Będziemy ją dokładnie śledzić i relacjonować  również na naszym portalu. 

oprac. Adam Kaliński, NRG