Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 22.07.2014

Ustawa o OZE w Sejmie. "Chodzi o bezpieczeństwo energetyczne Polski"

Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii jest priorytetem rządu - podkreślił wiceminister gospodarki Jerzy Witold Pietrewicz we wtorek w Sejmie podczas pierwszego czytania projektu ustawy o OZE. Projekt ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Pietrewicz zwrócił uwagę, że zdywersyfikowanie źródeł energii w kraju jest niezbędne, by zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne. Przypomniał, że blisko 90 proc. energii elektrycznej w Polsce pochodzi z węgla.
Wprowadzenie systemu aukcyjnego
Projekt przewiduje wprowadzenie docelowo aukcyjnego systemu wsparcia dla OZE. Rząd ma decydować, ile energii odnawialnej potrzebuje - m.in. dla spełnienia celów polityki klimatycznej UE - i rozpisywać aukcje na jej dostarczenie dla poszczególnych technologii OZE i wielkości źródeł. Aukcję wygra ten, kto zaproponuje najniższą cenę. W zamian dostanie gwarancję wsparcia przez 15 lat. Cena energii będzie waloryzowana o poziom inflacji.
Aukcje będą oddzielne dla instalacji o mocy powyżej i poniżej 1 MW, przy czym co najmniej 25 proc. puli wsparcia będzie zarezerwowane dla tych mniejszych. Minister gospodarki będzie podawał tzw. "cenę referencyjną", czyli maksymalną, za jaką będzie można zakupić w danym roku energię z OZE.
Co z kosztami dla konsumentów?
Zdaniem Pietrewicz takie rozwiązanie, czyli wsparcie dla "zielonej energii" będzie "optymalne kosztowo", dlatego nie powinno powodować wzrostu cen dla konsumentów. Zgodnie z szacunkami rządu dzięki proponowanej "optymalizacji kosztowej" system wsparcia OZE może kosztować 4,6-6,2 mld zł w 2015 r. oraz 7,5-11,5 mld zł w 2020 r.
Według oceny skutków regulacji koszt proponowanej ustawy to ok. 4 mld zł rocznie, którą mają pokryć konsumenci. Od 2015 r. do rachunku doliczana będzie "opłata OZE". W 2015 r. ma wynieść 2,27 zł za każdą zużytą megawatogodzinę.
Promocja energetyki prosumenckiej
Wiceminister dodał, że ustawa będzie promowała energetykę prosumencką, czyli produkcję energii w mikroinstalacjach OZE - o mocy do 40 kW. Nie będzie do tego potrzebna koncesja, wystarczy wpis do rejestru. Nadwyżkę energii będzie można odsprzedać do sieci za 80 proc. ceny rynkowej.
Pietrewicz mówił, że promocja produkcji w mikroinstalacjach, np. w małych biogazowniach stworzy nowe miejsca pracy.

Wsparcie dla OZE. Polska dostanie miliardy euro z Unii Europejskiej >>>
W Polsce ok. połowy "zielonej" energii w Polsce jest efektem tzw. współspalania, czyli spalania w kotłach dużych elektrowni - po niewielkich modyfikacjach - węgla z dodatkiem biomasy. Jest to krytykowane, dlatego w projekcie wprowadzono ograniczenie wsparcia dla takich przypadków, za wyjątkiem instalacji specjalnie przeznaczonych do współspalania.
Projekt ustawy trafił do komisji nadzwyczajnej ds. energetyki i surowców energetycznych.

Janusz Piechociński, wicepremier, minister gospodarki o inwestycjach energetycznych w 2014 r.

Źródło: TVN24/x-news

PAP, awi