– Na wsparcie mogą liczyć przede wszystkim te projekty, które generują odpowiedni poziom efektywności energetycznej – mów Małgorzata Skucha, prezes funduszu. Tłumaczy, że musimy zaoszczędzić minimum 20 procent energii aby ubiegać się o dofinansowanie.
W pierwszym etapie firma może liczyć na konsultanta, który opracuje odpowiedni zakres inwestycji, przeprowadzi audyt energetyczny i sporządzi ocenę energetyczną, na podstawie której będzie przygotowany projekt.
– Jeśli audyt i praktyka potwierdzą oszczędności wynoszące co najmniej 20 proc., jest szansa, że firma oprócz bezpłatnego konsultanta otrzyma dofinansowanie do spłaty kredytu w wysokości 15 procent z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – wyjaśnia Skucha.
Projekt jest pilotażowy, dysponuje 60 mln zł, zawiera listę kilku tysięcy urządzeń, którymi można zastąpić wykorzystywane przez firmy urządzenia. Pierwsze dotacje będą dostępne już od 18 sierpnia.
Elżbieta Szczerbak