Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 17.10.2014

Kopacz o pakiecie klimatycznym: może się odbić rykoszetem na naszej gospodarce

To co robi Unia Europejska, musi być wpisane w dobro polskiej gospodarki - powiedziała premier Ewa Kopacz na konferencji prasowej w Mediolanie. Nawiązała tym samym do polskiego stanowiska na temat redukcji CO2. Pakiet klimatyczny będzie głównym tematem unijnego szczytu w przyszłym tygodniu.
Premier Ewa Kopacz w drodze na obrady drugiego dnia szczytu Azja-Europa ASEMPremier Ewa Kopacz w drodze na obrady drugiego dnia szczytu Azja-Europa ASEMPAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Agata Staniewska, ekspert do spraw energetycznych z Konfederacji Lewiatan: są realne szanse na kompromis ws. emisji CO2 (IAR)
  • Agata Staniewska: Konfederacja Lewiatan już od jakiegoś czasu postuluje pragmatyzm i konstruktywność w unijnej debacie na temat pakietu klimatycznego (IAR)
  • Katarzyna Guzek, rzecznik Greenpeace Polska (IAR): straszenie vetem jest zagrywką piarową i najprawdopodobniej do niego nie dojdzie
  • Marcin Celiński z kwartalnika Liberte (IAR): Polska, która węglem stoi, powinna wykorzystywać własne zasoby a nie rezygnować z nich
  • Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS: weto w sprawie porozumienia klimatycznego to jedyne korzystne dla Polski rozwiązanie (IAR)
  • Artur Dębski, przewodniczący koła poselskiego Bezpieczeństwo i Gospodarka: reszta świata nie przejmuje się ograniczeniami CO2 (IAR)
  • Dariusz Joński z SLD: Polska nie ma innego wyjścia i musi zawetować propozycje Komisji Europejskiej (IAR)
  • Premier Ewa Kopacz: to, co robi Unia Europejska musi być wpisane w dobro polskiej gospodarki (IAR)
Czytaj także

Polska premier tłumaczyła, że Polska, która na tle innych europejskich gospodarek rozwija się w sposób szczególny, wywiązuje się ze swoich zobowiązań z 2008 roku i redukuje emisje dwutlenku węgla. Skonstatowała, że nałożenie dodatkowych obciążeń na nasz kraj odnośnie redukcji CO2 może się odbić rykoszetem na naszej gospodarce.
Premier Ewa Kopacz bierze udział w szczycie Azja-Europa w Mediolanie. Po spotkaniu z unijnymi przywódcami przyznała, że istnieje rozbieżność interesów w kwestii pakietu klimatycznego.

"Rozmowy o pakiecie klimatycznym są bardzo ciężkie"

W czwartek Kopacz spotkała się, przy okazji szczytu, z szefem hiszpańskiego rządu Mariano Rajoyem, premierem Holandii Markiem Rutte oraz przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso.

- Jest na pewno bardzo ciężko; muszę powiedzieć, że jest rozbieżność interesów - przekazała dziennikarzom premier. 
Podkreśliła, że Polska utrzymuje wzrost gospodarczy, co - jak zauważyła - jest ewenementem w skali europejskiej.

Kopacz oceniła, że Polska ponosi już olbrzymi wysiłek na rzecz redukcji CO2. - Będę robić wszystko, żeby utrzymać naszą kopertę narodową, czyli taką samą ilość naszych emisji, oczywiście z możliwością przekazywania nieodpłatnie tych emisji naszym przedsiębiorstwom energetycznym - zadeklarowała szefowa rządu. 
Również minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski przyznał, że rozmowy w Mediolanie były trudne, a premier Kopacz przekonywała europejskich partnerów do polskiego stanowiska w sprawie pakietu klimatycznego.

Niebawem szczyt w Brukseli

Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w UE po 2020 r. Obowiązujący do 2020 r. pakiet energetyczno-klimatyczny zakłada 20-proc. redukcję emisji CO2 i 20-proc. udział energii odnawialnej. 
Komisja Europejska na początku roku zaproponowała 40-proc. redukcję emisji CO2 do 2030 r. i europejski cel zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii do poziomu 27 proc. 
Wygłaszając w Sejmie na początku października expose, premier Kopacz zadeklarowała, że rząd nie zgodzi się na dodatkowe koszty polityki klimatycznej UE, w tym podwyżki cen energii. Zapewniła, że Polska twardo będzie prezentować swe stanowisko w kwestii redukcji emisji CO2 w UE i nie wykluczyła weta.

Negocjacje w toku

W ostatnim czasie szefowa rządu prowadziła w sprawie pakietu klimatycznego konsultacje z przywódcami państw europejskich - spotkała się m.in. z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em.

Unijny kompromis ws. limitów CO2 jest realny? Widmo podwyżek cen energii odsuwa się

Klimat kompromisu. Jak Polska poradzi sobie z obniżeniem emisji CO2?

TVP/x-news

"Polska powinna inwestować w OZE"

W deklaracje te nie wierzy gość Polskiego Radia 24 Katarzyna Guzek, rzecznik Greenpeace Polska.
Zdaniem Katarzyny Guzek, straszenie vetem jest zagrywką piarową i najprawdopodobniej do niego nie dojdzie. Polska przyjmie propozycje Komisji Europejskiej, ale zapewne w zmienionym kształcie i nie będą to tak ambitne cele jak mogłyby być, a to będzie się odbijało na polskiej gospodarce - dodaje.
Jak podkreśla Katarzyna Guzek, w Polsce można inwestować w odnawialne źródła energii, w efektywność energetyczną. W jej ocenie, nasz rząd wybiera ciągle wspieranie spółek węglowych i koncernów energetycznych, co odbija się na kieszeniach obywateli.

"Powinniśmy wykorzystywać własne zasoby"
Zupełnie inne stanowisko prezentuje Marcin Celiński z kwartalnika Liberte. Zdaniem publicysty, Polska, która węglem stoi, powinna wykorzystywać własne zasoby, a nie rezygnować z nich.
Według niego, nie jesteśmy przygotowani w tej chwili do znaczącego ograniczenia emisji bez potężnych start w kieszeniach konsumentów i konkurencyjności naszej gospodarki.

Opozycja popiera weto Polski w sprawie porozumienia klimatycznego

Zdaniem Mariusza Błaszczaka, szefa klubu PiS, weto to jedyne korzystne dla Polski rozwiązanie, bo polska energetyka jeszcze przez 100 lat będzie oparta na węglu - najtańszym dla nas nośniku energetycznym. W jego opinii, powinniśmy zrobić wszystko, by zbudować koalicję państw, które poprą nasze weto.
Artur Dębski, przewodniczący koła poselskiego Bezpieczeństwo i Gospodarka również popiera stanowisko rządu w tej sprawie i przypomina, że reszta świata nie przejmuje się ograniczeniami CO2.
W opinii Dariusza Jońskiego z SLD Polska nie ma innego wyjścia i musi zawetować propozycje Komisji Europejskiej. Według niego, ani w Mediolanie, ani w październiku w Brukseli nie dojdzie do porozumienia w tej sprawie. Poseł liczy jednak na to, że marcowy szczyt będzie dla Polski bardziej sprzyjający.

PAP/IAR, abo