Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 20.12.2018

Rząd zapewnia, że ceny prądu nie wzrosną w 2019 r. Zamrozi ceny energii?

Rząd zapowiada, że nie będzie podwyżek cen prądu. Według nieoficjalnych informacji, zamierza zamrozić podwyżki w 2019 r. a koncernom energetycznym zrekompensować straty. Nad rozwiązaniami pracują resorty: energii, finansów, przedsiębiorczości.
Posłuchaj
  • Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapowiada, że od 1 stycznia nie wzrosną ceny energii dla gospodarstw domowych./IAR/.
  • Minister Jadwiga Emilewicz przypomniała, że Urząd Regulacji Energetyki odmówił zatwierdzenia cenników spółek energetycznych i wezwał je do złożenia wyjaśnień w ciągu dwóch tygodni./IAR/.
Czytaj także

Premier Mateusz Morawiecki potwierdził wczoraj, że nad rozwiązaniem w sprawie cen energii pracuje kilku ministrów. Szefowie resortów spotkali się wczoraj, by rozmawiać o rozwiązaniach, które mają doprowadzić do porozumienia w kwestii braku podwyżek prądu.

Przed świętami mamy poznać konkretne rozwiązania

− Resorty energii i finansów, przy udziale ministerstwa przedsiębiorczości pracują nad ostateczną wersją rozwiązań, które miałyby zrekompensować rosnące koszty energii. Będą one gotowe "za dzień, dwa" - mówił w środę pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Naimski w programie "Gość Wiadomości" TVP odmówił odpowiedzi na pytanie o jakie konkretnie rozwiązania może chodzić.

−Nie będę spekulował. Dajmy czas do opracowania ostatecznej wersji  - powiedział.

− Wynik tej pracy będzie się sumował w ten sposób, że tej podwyżki nie odczujemy - zapewnił.

Rząd zamrozi ceny energii, a spółkom energetycznym zrekompensuje straty?

Rząd planuje na 2019 r. zamrozić ceny energii na obecnym poziomie, a spółkom energetycznym zrekompensować straty - poinformowała Polityka Insight, powołując się na roboczy projekt zmian prawa energetycznego.

W zamian za utrzymanie stawek za energię na obecnym poziomie spółki energetyczne miałyby otrzymać wsparcie od państwa. Będzie ono finansowane ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Przekazane środki firmy energetyczna miałyby przeznaczać na inwestycję w OZE, kogenerację, czy ochronę środowiska.

Rząd ma 5 mld zł na sfinansowanie działań

Przypomnijmy - minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował wczoraj, że jest zabezpieczenie finansowe, by nie było podwyżek cen energii. Podkreślił na briefingu prasowym, że zasadnicza decyzja jest taka: wszystko robimy, by podwyżek nie było i ich nie będzie. Jak dodał, udało się uzyskać od Komisji Europejskiej zgodę na sprzedaż praw do emisji, co daje 5 miliardów złotych na ten cel.

Opłaty dla gospodarstw domowych w 2019 r. zamrożone na poziomie opłat z 2018 r.?

Z informacji Polityka Insight wynika, że według projektu nowelizacji w 2019 r. opłaty za przesył i dystrybucję energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nie będą mogły być wyższe niż 31 grudnia 2018 r., a za sprzedaż - 1 stycznia 2018 r.

Renegocjacje cen z samorządami i firmami

Nowe prawo miałoby też zmusić państwowe i prywatne spółki obracające energią do renegocjowania umów z samorządami i firmami, jeżeli cena za sprzedaż energii przekracza 270 zł/MWh. Będzie to dotyczyło kontraktów zawartych po 1 lipca 2018 r.

Koncerny ustalą nowe cenniki dla odbiorców, które nie byłyby zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki

Przedsiębiorstwa energetyczne miałyby tworzyć cenniki, w których ustalą wysokość opłat za prąd dla określonych odbiorców. Cenniki prądu nie byłyby zatwierdzane przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

Koncerny, które chcą podnieść ceny o 5 proc. zostaną zmuszone do „nadzwyczajnego obniżenia taryfy”

Projekt przewiduje też, że firmy energetyczne, które na 2019 r. za dystrybucję i sprzedaż energii elektrycznej zaproponowały ceny wyższe o 5 proc. niż tegoroczne, zostaną z mocy ustawy zmuszone do „nadzwyczajnego obniżenia taryfy”. Jednocześnie w wyniku tej obniżki nowa taryfa nie będzie mogła być niższa niż w 2018 r., a zysk spółek z dystrybucji i sprzedaży energii nie będzie mógł spaść poniżej 2 proc.

Kary finansowe dla firm, które zaproponują wyższe ceny

Nowelizacja miałaby zobowiązać regulatora do nakładania kar pieniężnych na przedsiębiorstwa, które zaproponują odbiorcom ceny wyższe, niż przewidują nowe przepisy, oraz nie zmienią umów zawartych z samorządami i firmami. Wysokość kar nie będzie mogła przekroczyć 10 proc. przychodu firmy osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.

Jak podała Polityka Insight, prace nad dokumentem jeszcze się nie zakończyły.

Jadwiga Emilewicz: od 1 stycznia nie wzrosną ceny energii dla gospodarstw domowych

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz również zapowiada, że od 1 stycznia nie wzrosną ceny energii dla gospodarstw domowych.

Minister poinformowała dziennikarzy, że na wczorajszym posiedzeniu rząd nie zajmował się tym tematem, ponieważ minister energii Krzysztof Tchórzewski przebywa w Brukseli. Zaznaczyła, że prace w ministerstwie w tej sprawie się kończą.

Przypomniała zapowiedź szefa rządu, że podwyżek cen prądu nie będzie. Przypomniała, że dotyczy to trzech grup: gospodarstw domowych, samorządów oraz małych i średnich przedsiębiorstw. "Ten prezent pod choinkę, myślę, dostaną wszyscy Polacy" - powiedziała minister.

URE nie zatwierdził proponowanych przez koncerny taryf

Jadwiga Emilewicz przypomniała, że Urząd Regulacji Energetyki odmówił zatwierdzenia cenników spółek energetycznych i wezwał je do złożenia wyjaśnień w ciągu dwóch tygodni. Decyzja ta, jak dodała, "sprawia, że od 1 stycznia rachunki są takie same jak w grudniu i w listopadzie".

Wnioski taryfowe do Urzędu Regulacji Energetyki w połowie listopada złożyły Enea, Energa Obrót, PGE Obrót oraz Tauron Sprzedaż. Spółki chciały średnio podnieść cenę prądu o jedną trzecią.

Ceny energii rosną, bo droższy jest węgiel i gaz, a to z nich najczęściej wytwarza się prąd. Polska energetyka w coraz mniejszym stopniu będzie też korzystać z darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla.

NRG, IAR, PAP, jk