Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Furtak-Bilnik 30.07.2014

"Ja bym pragnęła jeszcze życia poużywać..."

- W tym domu pomocy są straszne nudy, trzeba je było jakoś rozładować. Jak mieliśmy częste próby i potem trzy spektakle, to było bardzo fajnie - mówi pensjonariuszka domu pomocy społecznej, która zagrała u boku profesjonalnych aktorów.
Ja bym pragnęła jeszcze życia poużywać...Glow Images/East News

Czy każdy może wystąpić na scenie? Np. pensjonariusze domów pomocy społecznej? Dzieci z ośrodków wychowawczych? Więźniowie? Powstało już wiele spektakli teatralnych, które mają wymiar terapeutyczny. Tym razem znany reżyser operowy Michał Znaniecki zaprasza ludzi wykluczonych do zagrania w przedsięwzięciu, w którym mają wystąpić u boku profesjonalnych artystów.

W spektaklu pt. "Piotruś i Wilk" występują seniorzy z domów opieki społecznej i dzieci z Wrocławskiego Centrum Opieki i Wychowania. - Taki projekt był kiedyś realizowany we Włoszech. Tam próbowaliśmy zaangażować grupy, które były zupełnie poza światem kultury i które nigdy wcześniej nie były w teatrze. To była prawdopodobnie ich pierwsza i ostatnia wizyta, ponieważ mówimy o więźniach skazanych na przykład na 20 lat więzienia. Podobnych grup szukaliśmy we Wrocławiu. Chcieliśmy, by pracowali z profesjonalnymi twórcami sztuki, poczuli się jak prawdziwi artyści - mówi Michał Znaniecki.

Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>

W spektaklu gra choćby kobieta, która dwa lata temu znalazła się w ośrodku pomocy społecznej po tym, jak przeżyła udar i lewa strona jej ciała została sparaliżowana. - Mam córkę, ale ona samotnie wychowuje dwoje dzieci, byłoby jej ciężko zająć się chorą matką. Ja bym pragnęła jeszcze poużywać życia - opowiada bohaterka reportażu.

Starsi ludzie znajdują podczas prób wspólny język z dziećmi z ośrodka opiekuńczego. - One są tak samo rozbitkami jak my. Nie mają zahamowań, by mówić nam o swoich przeżyciach. My z kolei opowiadamy im o naszych przygodach z dzieciństwa - mówi mieszkaniec domu opieki społecznej.

- Jesteśmy w takim ośrodku, gdzie dzieci mieszkają i się dobrze czują. Wychowawcy się nami opiekują i chodzimy tu do szkoły. Czasem tęsknie za mamą, ale wiem, że tu jestem dlatego, że moi rodzice pili i ja wypadłam przez okno - wyjaśnia dziecko uczestniczące w spektaklu.

Aktorzy nieprofesjonalni nie mają taryfy ulgowej. Co daje im udział w tym przedsięwzięciu? Czego uczy? Czy zmienia?

Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu Magdy Skawińskiej pt. "Teatr Wykluczonych".

"Reportaży" w Trójce można słuchać od poniedziałku do czwartku o 18.15.

(fbi/mp)