Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Grażyna Raszkowska 14.10.2014

Negatywny scenariusz demograficzny dla Polski można łagodzić

Polacy należą do najszybciej starzejących się społeczeństw na świecie. To z kolei ma wpływ na tempo wzrostu gospodarczego w naszym kraju i na budżet państwa. Doświadczenia innych krajów pokazują, że sama polityka prorodzinna nie wystarczy, aby zwiększyć dzietność. Konieczne są też inne systemowe zmiany.
W polskich rodzinach powinno rodzić się zdecydowanie więcej dzieci.W polskich rodzinach powinno rodzić się zdecydowanie więcej dzieci. Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Trendu demograficznego nie odwrócimy, ale możemy robić bardzo wiele, by go łagodzić – mówi Izabela Leszczyna, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, która była gościem radiowej Jedynki. /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Wzrost wydatków państwa na opiekę społeczną i skuteczna polityka prorodzinna są ważne, ale wiele zależy także od samych pracodawców - uważa Agnieszka Szefler, wiceprezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami, która była gościem PR 24 /Grażyna Raszkowska, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Nawet jeśli będzie rosła produktywność, to sam fakt, że jest mniej pracujących powoduje, że PKB i łączne dochody są niższe – mówi Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych. /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Powinniśmy dbać o zwiększenie aktywności zawodowej – mówi Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju. /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Od lat 90. tam, gdzie jest dużo aktywnych kobiet na rynku pracy, jest też lepszy współczynnik dzietności – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Można czerpać wzorce z krajów skandynawskich i z Francji – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Korzystne prawo, ulgi podatkowe dla rodzin posiadających dzieci czy ułatwienia ze strony pracodawców – wszystko to wpływa na podejmowanie decyzji o posiadaniu dzieci i poziom dzietności. Jednak tylko do pewnego stopnia. Dlatego tak ważne jest też pobudzanie do aktywności zawodowej, zahamowanie fali emigracji i przyciągnięcie do kraju imigrantów.
–  Z punktu widzenia rynku pracy, osoby, które przez najbliższe 25 lat będą na niego wchodzić – już się urodziły. To, o co możemy dbać to wzrost aktywności zawodowej, czyli by w grupie osób w wieku produkcyjnym jak najwięcej z nich pracowało. I starać się też przyciągnąć do Polski imigrantów, a z drugiej strony próbować zapobiegać emigracji. Istotną kwestią jest dbanie o wzrost gospodarczy. Nie można się oszukiwać, że w ciągu 5 – 10 lat osiągniemy poziom Niemiec. Ale jeśli różnica pomiędzy Polską a Europą Zachodnią będzie się szybko kurczyła, to bodźce do emigracji będą znacznie słabsze – mówi Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Polki rodzą dzieci, ale w innych krajach
Polki chętnie rodzą dzieci, ale na Wyspach Brytyjskich, w Niemczech czy w Norwegii.
U nas rząd przyjął projekt ustawy podwyższającej ulgi na dzieci. Zgodnie z nowymi przepisami, odpis na trzecie dziecko rośnie o blisko 332 zł, a na czwarte i każde kolejne o prawie 476 złotych. Czy to zachęci Polaków do posiadania większej liczby potomstwa i czy jest wystarczającą odpowiedzią rządu na negatywne wskaźniki demograficzne?
– To jedna z odpowiedzi. Z pewnością jest istotna. W 2013 r. już podnieśliśmy ulgę na trzecie dziecko o 50 proc. oraz na czwarte i każde kolejne o 100 proc. – mówi Izabela Leszczyna, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, która była gościem radiowej Jedynki.
Liczą się wszystkie daniny
Zapowiedziane ulgi wprowadziły istotne rozwiązanie szczególnie dla rodzin wielodzietnych. Do tej pory było tak, że połowa rodzin wielodzietnych nie mogła wykorzystać ulgi. – Zwiększamy jej dostępność w taki sposób, że nawet jeśli rodzina odprowadza podatek mniejszy niż ulga jej przysługująca, to wtedy budżet państwa zwraca jej pełną wysokość tej ulgi. Przy czym wprowadzamy pewne ograniczenie, ale ten limit dotyczy wszystkich danin publicznych odprowadzonych przez rodziców, także do systemu ubezpieczeń społecznych – mówi gość Jedynki. Liczą się bowiem także składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Zwrot nie będzie mógł zatem przekroczyć łącznej wysokości zapłaconego podatku i składek na ubezpieczenie.
–  Wszystkie daniny publiczne poniesione przez rodziców mogą być odzyskane z budżetu państwa –  podkreśla Izabela Leszczyna.
Chodzi o to, by z ulgi mogły też skorzystać osoby, które mało zarabiają i do tej pory nie mogły tego robić. – Tę ulgę dedykujemy przede wszystkim osobom niżej uposażonym – dopowiada przedstawicielka Ministerstwa Finansów.
Nowe żłobki i przedszkola
Ulgi na dzieci to jeden rodzaj wsparcia. Pojawiają się też rozwiązania instytucjonalne, które mają pomóc wzrostowi dzietności.
Przy podejmowaniu decyzji o posiadaniu dzieci nie zawsze chodzi tylko o barierę finansową. Potrzebne są też np. żłobki. Ich liczba w ostatnich latach się zwiększyła. – W 2007 r. mieliśmy ok. 370 żłobków, teraz jest ich ponad dwa tysiące – mówi gość Jedynki.
Dotacja na żłobki zostanie zwiększona z 50 do 100 milionów złotych.
– To taki mechanizm, w którym samorząd daje połowę środków i rząd połowę – mówi Izabela Leszczyna.
Powstają też nowe przedszkola. Ponad 73 proc. dzieci jest już objęta wychowaniem przedszkolnym. – Każda dodatkowa godzina powyżej pięciu godzin, które zawsze są bezpłatne, nie może kosztować więcej niż złotówkę – dodaje rozmówczyni Jedynki.
Urlopy rodzicielskie
Do niedawna urlop rodzicielski wynosił 18 tygodni. – Dziś rodzic ma prawo być ze swoim dzieckiem rok i otrzymuje 80 proc. wynagrodzenia. Z urlopu może także korzystać tata. Ojcom dedykowany jest także dwutygodniowy urlop tacierzyński – mówi sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
To, że obecnie rodziny wielodzietne są zbyt rzadkie, jest związane ze zmianą obyczajów i zmianami cywilizacyjnymi. – Po to, by kobieta mogła realizować się i rozwijać zawodowo oraz rodzić dzieci, ojciec musi przejąć część obowiązków domowych – zaznacza gość Jedynki.
To są zmiany prorodzinne, ale jednocześnie ponad dwa lata temu VAT na ubranka dziecięce został podwyższony i wynosi obecnie 23 proc.
Coraz więcej starszych, niepracujących
Problemy demograficzne to także coraz większa liczba osób starszych, niepracujących, które wymagają opieki.
–  Nawet jeśli będzie rosła produktywność i będziemy coraz bardziej wydajni, to sam fakt, że jest mniej pracujących, powoduje, ze PKB i łączne dochody są niższe niż mogłyby być. Równocześnie będziemy żyli coraz dłużej. Już żyjemy ponad 10 lat dłużej niż na początku transformacji ustrojowej. Rosną potrzeby związane z tzw. długoterminową opieką. Ona bywa często dość droga. Wzrosną potrzeby, by większą część PKB przekazywać na rzecz grupy, która jest niezdolna do pracy ze względu na starość – mówi Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych.
Czy znajdą się jednak na to pieniądze?
– Im więcej osób będzie pracowało i wytwarzało PKB, tym więcej będzie do podziału. Czyli im więcej dzieci się urodzi, tym więcej ich wejdzie w przyszłości na rynek pracy – mówi gość Jedynki. – Trendu demograficznego nie odwrócimy, ale możemy robić bardzo wiele, by go łagodzić – wyjaśnia Izabela Leszczyna.
Wiele zależy od pracodawców
Wzrost wydatków państwa na opiekę społeczną i skuteczna polityka prorodzinna to ważne, ale nie jedyne sposoby, by zachęcić młodych Polaków do posiadania większej liczby dzieci.
Wiele zależy także od samych pracodawców  - uważa Agnieszka Szefler, wiceprezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami, która była gościem Polskiego Radia 24.
–  Firmy, które mają wielu pracowników i rozbudowane programy pracownicze, przeznaczają na ten cel dużo środków finansowych. Ale często wystarczy odpowiednia polityka informacyjna, wystarczy, by firma w odpowiedzialny sposób informowała swoich pracowników o wszystkich tych działaniach, które należą się im z tytułu Kodeksu pracy – wyjaśnia gość PR 24.  
Ważna jest więc polityka informacyjna wobec pracowników, dzięki której dowiedzą się oni, jakie przysługują im prawa. W ten sposób poczują się bezpieczniejsi przy podejmowaniu rodzinnych decyzji.
–  Mówimy o firmach, które nie mogą poświęcić dodatkowych środków finansowych. Wystarczą jakieś minimalne działania, związane z polityką informacyjną, z odpowiednią reakcją przełożonych w stosunku do kobiet, do rodziców, jeżeli jest jakikolwiek problem – dodaje. Pracownicy liczą bowiem w wielu wypadkach na zwyczajne zrozumienie ze strony pracodawców.
Agnieszka Szefler zwraca też uwagę, że kobiety, po wykorzystaniu urlopów przysługujących im po urodzeniu dziecka, są bardzo wydajnymi i dobrze zorganizowanymi pracownikami. Liczy się dla nich tempo wykonania zadań, a nie czas, który spędzają w pracy.
Bardzo wiele firm zaczęło też budować swój pozytywny wizerunek w oparciu o politykę kadrową, w której ważne jest godzenie życia osobistego z pracą zawodową.
Sylwia Zadrożna, Elżbieta Szczerbak, Grażyna Raszkowska

''