Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 19.08.2014

Liberia: odnaleziono 17 pacjentów, zarażonych Ebolą, którzy uciekli ze szpitala

- Z radością potwierdzamy, że los wszystkich 17 osób jest znany i zostały one przeniesione do specjalistycznego centrum leczenia Eboli im. Johna F. Kennedy'ego - powiedział Brown, cytowany przez agencję Reutera.
Szkoła w Liberii, w której utworzono centrum leczenia wirusa EboliSzkoła w Liberii, w której utworzono centrum leczenia wirusa Eboli PAP/EPA/STR

Epidemia Eboli - czytaj więcej>>>

W rozmowie z BBC minister powiedział, że pacjenci sami zgłosili się do kliniki. Poinformował też, że trzej zarażeni wirusem Ebola lekarze, którym podawany jest eksperymentalny, wyprodukowany w USA lek ZMapp, wykazują "niezwykłe oznaki poprawy".

W sobotę wieczorem mieszczące się w szkole średniej centrum leczenia Eboli w slumsach West Point zostało zaatakowane i splądrowane przez rozgniewany tłum, niezadowolony z poziomu opieki . Rodziny zabrały chorych do domów.

<<<Chorzy na Ebolę uciekli ze szpitala. "Sytuacja może okazać się trudna do opanowania">>>

Wiceminister zdrowia Tolbert Nyenswah powiedział, że tłum sprzeciwiał się przywożeniu nowych pacjentów z innych części stolicy.

Z innych doniesień wynikało, że napastnicy twierdzili, że w kraju nie panuje epidemia i chcieli zamknięcia ośrodka.

Dzielnica biedy West Point zamieszkana jest przez 75 tys. ludzi. To jedne z najniebezpieczniejszych slumsów w liberyjskiej stolicy.

2240 przypadków zarażenia

Epidemia gorączki krwotocznej w czterech krajach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii, Sierra Leone i Nigerii - zabiła już 1229 osób - ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Odnotowano ogółem 2240 przypadków zarażenia wirusem Ebola.

WHO podała też, że wraz ze Światowym Programem Żywnościowym (WFP) pracuje nad dostarczeniem żywności dla miliona ludzi, którzy mieszkają na obszarach objętych kwarantanną w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.

Obecna epidemia jest najpoważniejszą od pojawienia się gorączki krwotocznej Ebola w 1976 roku.

Umiera od 50 do 90 proc. chorych
Gorączkę krwotoczną Ebola wywołuje wirus Ebola należący do rodziny Filoviridae - jednoniciowych wirusów RNA. Jego rezerwuarem są prawdopodobnie owocożerne nietoperze, często spożywane w krajach Afryki (w Polsce nie występują). Zarazić się wirusem od człowieka można poprzez kontakt z wydzielinami osoby chorej, zwłaszcza krwią.

Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni i początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia wewnętrzne, z jam ciała, a nawet poprzez pory skóry. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.

Wirus Ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem. Szczególnie ważne jest odizolowanie osób chorych od zdrowych w odpowiednich ośrodkach i neutralizacja wirusa wydzielanego przez pacjenta. Wyjątkowo duży zasięg obecnej epidemii specjaliści przypisują, między innymi, brakowi właściwej izolacji chorych.

Czytaj też<<<Belgia: do szpitala trafił 13-letni chłopiec z objawami Eboli. Epidemia zabiła już ponad 1200 osób>>>

IAR,PAP,kh

''