Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Sylwia Mróz 16.09.2014

Jak ocalić Ofelię? Dorodna marchewka zamiast pięknej róży

W "Klubie Trójki" rozmawialiśmy o problemach dojrzewających dziewcząt.
Jak ocalić Ofelię? Dorodna marchewka zamiast pięknej różyGlow Images/East News

- Mam wrażenie, że kulturowe komunikaty, które dostają młode dziewczyny, są bardzo pomieszane. Z jednej strony mamy różne wzorce kobiecości, m.in. ten kreowany przez media, by "wychodzić rano z photoshopa". Z drugiej strony, jesteśmy bombardowani tak dużą ilością wymagań, że nie sposób od tego uciec - mówi Bogna Szymkiewicz, doktor psychologii z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego i terapeutka.

Psychoterapeutka i doradczyni zawodowa Hanna Wieloch przyznaje, że rzeczywiście młode dziewczęta próbują odnaleźć siebie i swoje miejsce. - Tak jak czytamy w książkach o kobietach, "chcą bym była piękną różą, a ja jestem dorodną marchewką". Co zrobić, by zaakceptować to, a jednocześnie nie być odrzuconą z tym, co jest moje? - zastanawia się autorka warsztatów "W zgodzie ze sobą" przeznaczonych dla młodych kobiet, które przeżywają trudności na progu dorosłości i szukają ścieżek rozwoju osobistego.
Jak dodaje, wiele młodych dziewcząt cierpi na wewnętrzny konflikt: jak być sobą, żyć w zgodzie ze sobą oraz znaleźć swoje miejsce. - Są to trudne dylematy, dużo sprzecznych informacji w stosunku do młodych kobiet i sprawia to, że często czują się zagubione, poszukują wsparcia, a jak go nie mają, to bardzo często uciekają do takich metody radzenia sobie, które są dla nich niedobre - opowiada Hanna Wieloch.
Bogna Szymkiewicz dodaje, że w świecie młodych dziewcząt istnieje ogromny nacisk na wygląd. - Kultura masowa poszła bardzo mocno w tym kierunku oraz w stronę udoskonalania urody, którą dają programy typu photoshop. Z drugiej strony są wymagania, by robić karierę i funkcjonować również w męskim świecie - wyjaśnia Bogna Szymkiewicz.

Radio Freud na moje.polskieradio.pl >>>

"Jestem dorodną marchewką, którą wszyscy chcą przemienić w różę. Jako marchewka mam dobry kolor i ładną, gęstą nać. Kiedy robi się ze mnie różę, gniję i więdnę" - mówi dojrzewająca dziewczyna z książki Mary Pipher "Ocalić Ofelię". Ofelia jako dziewczynka jest szczęśliwa i wolna, ale w wieku dojrzewania traci własne "ja". Kiedy zakochuje się w Hamlecie, jedynym sensem jej życia staje się akceptacja z jego strony.
Potężna presja konsumpcyjnej kultury sprawia, że dramatyzm procesu dojrzewania jest dziś jeszcze większy. Dziewczęta i młode kobiety przestają myśleć o tym, kim są i czego potrzebują, a zaczynają koncentrować się na tym, "co muszę zrobić, by zadowolić innych"?
Rodzicom chronienie córek bardziej leży na sercu niż korporacjom. "Nie starają się wycisnąć z dziewcząt pieniędzy oferując markowe dżinsy albo papierosy, chcą tylko, by dobrze radziły sobie w życiu". W walce o "ocalenie Ofelii" rodzice bywają jednak bezradni.
Książka Mary Pipher zdobyła rozgłos​ w Ameryce lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Czy diagnoza w niej zawarta nie jest przypadkiem aktualna w dzisiejszej Polsce? I jak "ocalić Ofelię"? Posłuchaj całej rozmowy, którą poprowadził Dariusz Bugalski.

Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku od godz. 21.05 do 22.00.

(sm/mk)