Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Sylwia Mróz 23.10.2013

Jerzy Bahr: rzeczywistość PRL-owska była pełna dziur

Od zawsze nosił w sobie chęć pracy w polityce, bądź w dyplomacji. Dostał się na studia, choć jako jedyny spośród przyjętych kandydatów nie był członkiem partii. O dyplomacji i miejscu Polski w naszej części Europy rozmawialiśmy w "Klubie Trójki" z byłym ambasadorem Jerzym Bahrem.
Jerzy BahrJerzy BahrMariusz Kubik/CC/Wikipedia
Posłuchaj
  • Życie z perspektywy b. ambasadora Jerzego Bahra (Klub Trójki)

Jerzy Bahr - pytany o realia tamtych czasów - mówi, że były one wyjątkowo niejednorodne. – Rzeczywistość czasów PRL-u to nie była jednolita struktura. W książce piszę o tym, odwołując się do lektur. Chociaż nie miało się do tego prawa, można było mieć dostęp do paryskiej "Kultury", jak się człowiek bardzo starał. W gruncie rzeczy, z punktu widzenia systemu, było to zabronione – mówi Jerzy Bahr.

Jak podkreśla, niewykluczone, że co druga osoba, z którą pracował w czasach PRL-u, mogła być agentem. – Trzeba było zachować pewien rodzaj czujności, mówiąc każde zdanie. Zostałem do tego również dobrze przygotowany w rodzinie, bo uczono mnie, w jaki sposób mam się odgryzać, ale nie kalecząc – mówi Bahr.

Jerzy Bahr był ambasadorem w Kijowie, Wilnie i Moskwie. Jako dyplomata pracował od 1974 roku; po ogłoszeniu stanu wojennego wystąpił z PZPR, zrezygnował ze służby zagranicznej i wkrótce wyjechał na emigrację, skąd wrócił na początku lat dziewięćdziesiątych. 10 kwietnia 2010 roku czekał na prezydenta Kaczyńskiego na lotnisku Siewiernyj…

Do księgarń trafił właśnie wywiad-rzeka, który z Jerzym Bahrem przeprowadził krakowski dziennikarz, Jerzy Sadecki. Bohater książki opowiada o swoim życiu. Jest - jak na dyplomatę przystało - dyskretny, ale zarazem taktownie przedstawia specyfikę zawodu, który uprawiał i swoją wizję pracy dla Rzeczpospolitej.

Do słuchania audycji "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku po godzinie 21.00.

Program poprowadził Jerzy Sosnowski.

(sm)