Dwójka
Bartosz Chmielewski
25.01.2013
Polacy mistrzami religijnej tolerancji
- Tyle wam damy tolerancji, ile zechcemy - mówiono w XVII-wiecznej Polsce do wyznawców niebędących katolikami. Jednak jeszcze pod koniec XVI stulecia było inaczej. Powstał piękny dokument, który zapewniał pokój między religiami.
VinothChandar/Flickr, lic. CC
Galeria
Posłuchaj
-
Polacy mistrzami religijnej tolerancji
Czytaj także
28 stycznia 1573 roku na sejmie konwokacyjnym w Warszawie komisja sejmowa opracowała akt Konfederacji warszawskiej, który zagwarantował stanom równouprawnienie, niezależnie od wyznania. Dokument ten miał przede wszystkim zapewnić pokój państwie w okresie bezkrólewia. Ten ważny i wyjątkowy na tle Europy akt nie stanowił oczywiście początku tolerancji religijnej w Polsce (wystarczy wspomnieć decyzje Kazimierza Wielkiego), jednak jego znaczenie jest bezsprzeczne. Tekst Konfederacji w 430. rocznicę jej uchwalenia został wpisany na listę UNESCO "Pamięć Świata" - jako akt dający początek gwarantowanej prawnie tolerancji religijnej.
- Dokument ten uchwalali zgodnie protestanci i katolicy - mówił w "Klubie Ludzi Ciekawych Wszystkiego" profesor Janusz Tazbir. - To byli ludzie, którzy mieli za sobą podróże zagraniczne przez spustoszone wojnami religiami Niemcy i zdewastowaną Francję. Widzieli, do czego prowadzi nietolerancja wyznaniowa.
Rozmówca Hanny Marii Gizy opowiadał o znaczeniu poszczególnych zapisów Konfederacji, wyjaśniał, jak długo obowiązywała, mówił również, jaki był stosunek twórców tego dokumentu do wyznawców judaizmu, czy prawosławia.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
Akt Konfederacji Warszawskiej. Fot. Wikipedia/domena publiczna