Cyfryzacja i nowoczesne technologie to jeden z priorytetów Estonii, która w tym półroczu sprawuje przewodnictwo w Unii Europejskiej. Estońska prezydencja liczy na to, że na spotkaniu uda się omówić kierunki zmian we Wspólnocie do 2025 roku w dziedzinie cyfryzacji. Premier Estonii Juri Ratas, który będzie przewodniczył obradom, mówił przed spotkaniem, że Europa musi rozwijać technologie, by liczyć się na świecie.
Przywódcy krajów Unii będą rozmawiać między innymi o tym, jak utrzymać cyberbezpieczeństwo w dobie powszechnego internetu, jak budować zdigitalizowaną administrację, jak zmieniać gospodarki na cyfrowe i jak wykorzystać przy tym wysoko wykwalifikowanych pracowników. Na spotkaniu nie będzie mowy o konkretnych projektach zmian prawnych, ale raczej o kierunkach zmian.
Równocześnie jednak estońska prezydencja naciska, by debata była jak najbardziej konkretna. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy Francja, Niemcy, Hiszpania i Włochy rozpoczęły rozmowy na temat nowych sposobów opodatkowania firm internetowych. Polska chce, aby budowa cyfrowego rynku Unii Europejskiej oparta była przede wszystkim o zasadę swobodnego przepływu danych.
Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu w Tallinie spotykają się premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej, w tym Beata Szydło. Rozmowy mają dotyczyć między innymi reform Unii Europejskiej. W czwartek dyskutowano na ten temat na wspólnej kolacji liderów 28 krajów. Impulsem do rozmowy były wcześniejsze propozycje prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Mówił on, że trzeba utworzyć stanowisko ministra finansów państw strefy euro oraz wspólny budżet dla tych krajów. Postulował też przyspieszenie prac nad wspólną obronnością.
IAR/PR24