Komisja Europejska zaprezentowała w środę Europejski Zielony Ład - projekt, który ma całkowicie przeobrazić politykę klimatyczną i gospodarkę Wspólnoty. Szczegóły finansowe projektu zostaną przedstawione w 2020 roku. Wiadomo jednak, że kraje uzależnione od paliw kopalnych otrzymają środki na transformację. Program został opublikowany w przeddzień szczytu w Brukseli, na którym unijni liderzy mają podjąć decyzję w sprawie tego, czy UE powinna być do 2050 roku Wspólnotą neutralną klimatycznie. Jeśli tak, to narzędziem do tego ma być właśnie Europejski Zielony Ład.
Jacek Pochłopień: jestem optymistą ws. zielonego ładu
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że w UE istnieje problem z ucieczką CO2. - Sami sobie nakładamy wysokie normy, a biznes, który nie jest przygotowany na zmiany, szuka możliwości dalszej kontynuacji swojej produkcji poza terytorium UE. W efekcie mamy sytuację, że część wielkiego przemysłu ucieka do USA oraz Azji i emisyjność w ujęciu globalnym pozostaje na tym samym poziomie - powiedział Bartek Sawicki.
Jego zdaniem z polskiego punktu widzenia najważniejszy wydaje się być fundusz sprawiedliwej transformacji. - Komisja Europejska zrobiła bardzo duży krok w stronę krajów słabiej rozwiniętych. Początkowo mówiono, że fundusz miał wynosić 5 mld euro. To kropla w morzu potrzeb. Propozycja 100 mld euro wygląda bardzo obiecująco. Te pieniądze będą jednak przeznaczone na mechanizm sprawiedliwej transformacji. Fundusz, który będzie dyskutowany na szczycie w Brukseli, zawiera 35 mld euro. Na czym będzie polegał mechanizm sprawiedliwej transformacji? Szczegóły mamy poznać w styczniu - wyjaśnił ekspert.
Więcej w nagraniu.
Audycję "Świat w powiększeniu" prowadził Antoni Opaliński.
Data emisji: 11.12
Godzina emisji: 19.46
PR24