Tematem audycji była sytuacja polityczna w Wielkiej Brytanii, związana z zamieszkami w USA po śmierci George'a Floyda. - To element czegoś ogromnego, co przewala się przez świat. To nie jest przypadek, że ta kwestia pojawiła się w Ameryce. Dewastowanie pomników tylko dlatego, że zmarł czarnoskóry mężczyzna z marginesu jest nieuzasadnione. Nie powinno to powodować aż takich reperkusji społecznych - ocenił Tomasz Pernak.
Manifestacje przeciwko rasizmowi w Wielkiej Brytanii. Doszło do starć z policją
Cele państwa niemieckiego
- Pytanie, czy są na świecie siły, by tę iskrę zamienić w wielki pożar i jaki byłby tego cel. Ludzie nie przestrzegają zaleceń związanych z epidemią, a do niekontrolowanego tłumu przyłączają się ci, którzy widzą w tym interes. Są organizacje, które za pieniądze wynajmują się do kreowania rewolucji. Wielka Brytania obawia się, że w tłumie osób przybywających do tego kraju mogą być rewolucjoniści - zwrócił uwagę.
Jego zdaniem "Antifa jest wykorzystywana do celów, które służą państwu niemieckiemu. Także Marsz Niepodległości w Polsce był atakowany przez różne prowokacje, a lewica międzynarodowa wysłała posiłki z Niemiec. To samo próbuje się stworzyć w Wielkiej Brytanii".
<<CZYTAJ TAKŻE>> Boris Johnson: antyrasistowskie protesty zniweczone przez bandytyzm
- Wielka Brytania jest proamerykańska i wybrała Amerykę, która jest globalnym hegemonem. Chiny są tutaj jeszcze pretendentem, więc dochodzi do rozdawania kart. Za pomocą Wielkiej Brytanii można zrobić dużo, by zaszkodzić interesom chińskim i to jedno pole. Z drugiej strony najprawdopodobniej kongres brytyjski odpuści sobie UE na rzecz Ameryki, a najbardziej poszkodowane będą na tym Niemcy - podsumował.
W audycji również o podłożach rewolucji, rasizmie oraz pandemii w Zjednoczonym Królestwie.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Tomasz Pernak
Data emisji: 12.06.2020
Godzina emisji: 19.33
PR24/pkr