Na antenie Polskiego Radia 24 publicyści zastanawiali się nad możliwością połączenia kwestii presji migracyjnej ze sporem Polski z Unią Europejską. - Czy jest jakakolwiek szansa, że sytuacja na granicy przełoży się na to, że np. Komisja Europejska zrezygnuje z tych wszystkich restrykcyjnych planów związanych z polską praworządnością, Krajowym Planem Odbudowy? Czy nie uda się tego połączyć? - pytał swoich gości Stanisław Janecki.
Właściwy moment
- Zakładam, że to był główny temat rozmów Mateusza Morawieckiego - stwierdził Agaton Koziński, odnosząc się do przeprowadzanych w ostatnim czasie spotkań szefa polskiego rządu z przywódcami innych państw UE, m.in. Emmanuelem Macronem. - Argumentacja premiera była chętniej słuchana właśnie z powodu tego kryzysu - ocenił dziennikarz.
- Polska nagle okazała się - myślę, że nieoczekiwanie dla większości przywódców europejskich - dużo ważniejszym członkiem Wspólnoty, niż podejrzewano jeszcze kilka miesięcy temu - komentował rozmówca. Jak zauważył - "to w naturalny sposób wzmacnia pozycję Mateusza Morawieckiego w rozmowach". - Czy wzmacnia na tyle, żeby przeforsować jakiekolwiek możliwości porozumienia? O tym się dopiero przekonamy - mówił Agaton Koziński.
Zdaniem publicysty "jesteśmy w fazie bardzo intensywnych negocjacji". Wskazywać ma na to brak "najmniejszych przecieków w sprawie kompromisu". - Spór o praworządność, o pieniądze, o unijny fundusz odbudowy - to wszystko jest wrzucone do jednego garnka. Nad tym garnkiem co jakiś czas zawisa słowo "kompromis". To słowo na krótko się pojawia i bardzo szybko znika, ale teraz przestało się pojawiać. Według mojej intuicji, skoro nie ma nawet najmniejszych przecieków w tej sprawie, to znaczy, że jesteśmy w fazie bardzo intensywnych negocjacji i nie przesądzając o ich wyniku - jeżeli kompromis jest rzeczywiście możliwy, to jest on możliwy teraz - stwierdził gość PR24.
Twarda postawa
Piotr Grzybowski zgodził się ze swoim przedmówcą w sprawie dobrego czasu na wypracowanie kompromisu. - Chyba nie ma lepszego momentu dla naszej historii, dyplomacji, relacji międzynarodowych. Skrajnie niebezpieczny konflikt graniczny to dodatkowe narzędzie, które mamy w rękach - ocenił.
- Ta dyplomacja jest możliwa dlatego, że Polska stała się bardziej upodmiotowiona. Dzięki temu (kryzysowi na granicy - red.) pokazała swoją postawę. Ta dyplomacja jest konsekwencją siły militarnej, gospodarczej itd. - mówił redaktor. Jego zdaniem Polska powinna to "wykorzystywać w szeroko rozumianej polityce odstraszania". - Nie - pasywnego - a aktywnego, tzn. nauczyć się wprowadzać gen destabilizacji, niepewności, który również jest kluczem w polityce międzynarodowej - tłumaczył. - Mam nadzieję, że to jest realizowane w ciszy gabinetów - dodał.
Według rozmówcy Polska musi się sama upodmiotowić i wyznaczać miejsca, jeżeli chodzi o sprawy związane z tym mechanizmem warunkowości. - Trzeba "strzepnąć" to z siebie i przejść do porządku dziennego. Twarda postawa jest - moim zdaniem - jedyną, którą zaakceptuje świat Zachodu - ocenił.
21:24 _PR24_AAC 2021_11_25-08-36-56.mp3 Tomasz Sakiewicz, Agaton Koziński i Piotr Grzybowski o sporze Polski z UE. ("Debata poranka")
Cel: obalić rząd
W ocenie Tomasza Sakiewicza w sporze z UE "nie chodziło o wymiar sprawiedliwości" i "gdyby nie on, to by były inne preteksty". - Chodziło o obalenie rządu - podkreślił i zwrócił uwagę na czas powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Publicysta zasugerował także powiązanie spraw z "terminem uruchomienia operacji Śluza". - Być może Putin z Łukaszenką wykorzystali widoczną, oczywistą wiedzę, że ktoś próbuje przewrócić polski rząd i dosyć łatwo będzie zdestabilizować Polskę, a później być może kawałek Europy - mówił gość PR24.
Polska zaskarżyła mechanizm powiązania wypłaty funduszy UE z praworządnością
- Tu uruchomiono różne procesy, w których pewne wypowiedzi i decyzje były tylko pretekstami, natomiast celem było obalenie rządu - kontytnuował redaktor i podkreślił, że "nie można abstrahować od dat, od bardzo bliskich od siebie wydarzeń i zapowiedzi polityków".
Tomasz Sakiewicz odniósł się również do zaleceń UE ws. Izby Dyscyplinarnej. - Co to znaczy przywrócenie sędziów? Znaczna część z nich to są sędziowie z pospolitymi przestępstwami - z zarzutami o kradzież, o jazdę pod wpływem alkoholu itd. Tego typu zarzuty uniemożliwiają bycie sędzią - zaznaczył.
Czytaj także:
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Audycja: Debata poranka
Prowadzący: Stanisław Janecki
Goście: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"), Agaton Koziński ("Wszystko Co Najważniejsze"), Piotr Grzybowski ("Niedziela")
Data emisji: 25.11.2021
Godz. emisji: 8.35
jbt