Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 06.03.2014

Gadżeciarskie samochody na targach w Genewie

- Ta impreza co roku zaskakuje pozytywnie. Tam zawsze się coś dzieje – zachwala w Czwórce Marcin Kubicki, redaktor naczelny magazynu "T3". - Jeśli zaś chodzi o design i wygląd samochodów, w tym roku projektanci poszaleli.
84. Targi Motoryzacyjne w Genewie 201484. Targi Motoryzacyjne w Genewie 2014PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI
Posłuchaj
  • Nowości samochodowe, auta najbeczpieczniejsze na świecie i perełki technologiczne na targach w Genewie omawia Marcin Kubicki (Czwórka/Czwarty wymiar)
Czytaj także

Targi Motoryzacyjne w Genewie rozpoczęły się oficjalnie 6 marca 2014 i potrwają 10 dni. To już 84. edycja imprezy, a w tym roku swoje auta i akcesoria do nich przedstawi blisko 250 wystawców z około 30 krajów. W tym roku spodziewanych jest w sumie ponad 140 światowych i europejskich premier.

Zdaniem naszych ekspertów perłami tegorocznej imprezy mogą stać się nowe Skoda i Toyota Aygo. Zaskoczeniem zaś jest Renault Twingo. - Marka w ostatnim czasie próbuje stawiać na nowe technologie, ale nie jestem przekonany do tego, co wprowadzają na rynek - mówi Kubicki i zarzuca francuskiemu koncernowi, że samochody te przypominają… zabawki. - Można się nimi pobawić, ale mam wrażenie, że nie długo - dodaje gość "Czwartego wymiaru" .

Kuba
Kuba Marcinowicz, Marcin Kubicki/fot. Wojciech Kusiński

Trudno znaleźć na targach w Genewie firmę, która od czasu ubiegłorocznej imprezy nie rozwinęłaby skrzydeł. Nowoczesne samochody łączy właściwie jedna wspólna cecha - we wszystkich instalowane są w deskach rozdzielczych ogromne, kilkunastocalowe ekrany dotykowe, które zastępują dotychczasowe liczniki, suwaki i pokrętła. - Boję się tej technologii, bo te urządzenia są bardzo awaryjne - mówi Kubicki. - Często nawet zwykłe tablety, które mamy w domach, działają nie do końca tak, jak powinny. Jeśli będą montowane na stałe w samochodach, ich wymiana stanie się bardzo droga. Poza tym warto zastanowić się, co będzie, jeśli z czasem pojawią się wirusy i nasz komputer pokładowy w samochodzie pokaże nam, że mamy paliwo, a w rzeczywistości będzie inaczej.

Poza tym, jak zgodnie przyznali zarówno Marcin Kubicki jak i dziennikarz Czwórki Kuba Marcinowicz, obsługa takiego "tableta" podczas podróży może zagrażać bezpieczeństwu kierowcy i pasażerów.

(kd, pg)