Jacek Kawalec, aktor, gadżeciarz, dobrze znany jako prowadzący teleturniej telewizyjny "Randka w ciemno" zawitał do czwórkowego studia by zaistnieć w organizowanej przez Kubę Marcinowicza "Lidze Mistrzów" – czyli miejscu, w którym znane postacie mają okazję przetestować swoje zdolności wyścigowe.
Zanim jednak Jacek Kawalec przystąpił do wyścigu zdradził tajemnicę działania parawanu na planie "Randki w ciemno". Przyznał też, że jak każdy chłopczyk lubi zabawki, zwłaszcza te elektroniczne. Nasz gość od blisko 15 lat nie używa zwykłego papierowego kalendarza, posiłkuje się elektronicznymi organizerami, korzysta z internetu i stawia pierwsze kroki w popularnym serwisie społecznościowym.
Nie wyobraża sobie życia bez swojego telefonu, pełnego kontaktów i zsynchronizowanego z komputerem, ale również samochód jest dla niego narzędziem niezbędnym. Przez ostatnie trzy lata przejechał 197 tysięcy kilometrów, przede wszystkim po Polsce, co, jak podliczył, daje 5 miesięcy za kierownicą samochodu.
Jacek Kawalec jest też wielkim fanem Formuły 1, czy to mu pomogło na naszym torze wyścigowym? W wyścigu uzyskał czas 1 minuta i 6 sekund. Ten wynik plasuje go na drugim miejscu w rankingu. Wciąż niepokonany pozostaje raper Stasiak z czasem 1 minuta 5 sekund.
(pj)