Ostatnio możemy zaobserwować zjawisko silnej potrzeby stałego pozostawania online, potrzeby komunikacji i funkcjonowania w rozległych sieciach społecznych, których "krwioobiegiem" jest internet. Zjawisko to dotyczy osób z różnych grup społecznych, ale w głównej mierze dzieci i młodzieży.
- Około 60 procent Polaków korzysta z internetu. Są jednak różne sposoby i różne stopnie intensywności tego korzystania. No i tutaj absolutnie awangardą są przede wszystkim młodzi ludzie, którzy nie pamiętają ery przed internetem. Teoretycy mówią o nich cybernetowi tubylcy - mówił Mirosław Filiciak, kierownik Centrum Badań nad Kulturą Popularną w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.
Gość Kuby Marcinowicza tłumaczył, dlaczego rodzice często mają sceptyczny stosunek do internetu i próbują ograniczać dostęp do niego swym dzieciom. - Starsze osoby czują sentyment za światem, który był wcześniej. A po drugie internet i nowe technologie komunikowania sprawiły, że trochę odwróciły się pedagogiczne relacje w domach. Młodzi ludzie często sprawniej poruszają się w sieci niż rodzice i dzięki temu zyskują pewną władzę. Doradzają rodzicom np. jaki telefon kupić albo jaką stronę internetową odwiedzić.
Więcej o pokoleniu "Dzieci Sieci" w nagraniu audycji.
pg