Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Piotr Grabka 26.03.2012

"Piraci: Karaibska Flota" – ahoj przygodo!

Ta gra świetnie oddaje klimat opowieści o piratach. W cyklu „RozGRYwka” testowaliśmy dla Was kolejną planszówkę.
Piraci: Karaibska Flota  ahoj przygodoźr. Czwórka

W pudełku z grą "Piraci: Karaibska Flota" znajduje się talia kart, monety i woreczki na nie oraz kostki – To takie pirackie kostki. Nie ma tutaj kropeczek, są numerki i trupie czaszki – mówił w audycji "Czwarty wymiar" Kamil Jasieński, czwórkowy ekspert od planszówek.

Celem gry jest zgromadzenie jak największej pirackiej floty i majątku. – Rozgrywka jest bardzo dynamiczna i dostarcza masy zabawy i emocji. Pierwszy taki moment to sama licytacja. Kto kogo przelicytuje, kto przepłaci, komu się uda tanim kosztem kupić dobry okręt? Emocje są również przy rzucie kostkami. Tutaj mamy pewien wpływ, ponieważ możemy dobierać okręty, które statystycznie częściej będą dostarczać nam kolejnych okrętów – tłumaczył Jarosław Basałyga z wydawnictwa Egmont Polska.

"Piraci: Karaibska Flota" zostali tak pomyślani, by wysoki poziom emocji utrzymywał się jak najdłużej. - Jest tam kilka inteligentnych mechanizmów, które powodują, że licytacja jest ważna dla wszystkich uczestników, nie tylko dla zwycięzcy. Pieniądze, które płacimy za wylicytowane przedmioty, otrzymują gracze. To jest dość istotne kto i co wylicytuje – dowodził Błażej Kubacki z serwisu grybezprądu.pl.

źr.
źr. Czwórka

Więcej o teście gry "Piraci: Karaibska Flota" w nagraniu audio i wideo audycji.

pg