Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Paulina Jakubowska 05.06.2012

Test gry: "Blur" - wyścig z power-up'ami

Gra "Blur" to wyścigi, a jej największą atrakcją jest to, że 4 graczy może grać na jednym telewizorze, a po sieci nawet 20 osób.
Test gry: Blur - wyścig z power-upamimat.pras.

- "Blur" to gra zrobiona przez mistrzów zręcznościowych wyścigów, czyli przez Bizarre Creations. Czuć to w zręcznościowym modelu jazdy, bo każdy pojazd prowadzi się inaczej. Transit jest ospały i ciężki, a R8 śmiga jak wściekłe - komentuje Leszek Smosarski z Electronic Dreams.

Jednak "Blur" to nie jest zwykły zręcznościowy wyścig. Dodatkowo gracze muszą zbierać tzw. power-up'y czyli specjały, dzięki którym mają możliwość zaatakowania konkurenta, obronienia się albo wykorzystania bardzo szybkiego turbo.
Jak ocenia Kuba Marcinowicz "menu" to najlepiej graficznie zrobiona część gry. - Niestety gra wygląda jak za czasów Playstation 2. Samochody są licencjonowane, efekty świetne genialne, ale grafika słaba - komentuje Leszek Smosarski.

Broni się muzyka. Dźwięk silników panowie w studiu ocenili jako niezły, a muzykę nazwali przedziwną. Gra broni się pod względem czasu, jaki można przy niej spędzić - są wyścigi na czas, standardowe. - Gra jest naprawdę trudna - konsolowi przeciwnicy oszukują - ocenia ekspert z Electronic Dreams.
Największa "Blur" atrakcja to rozgrywka multiplayer - posłuchaj audycji lub zobacz załączony plik wideo.

Leszek
Leszek Smosarski i Kuba Marcinowicz

(pj)