Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 29.04.2014

Tomasz Michniewicz: mam w sobie ciekawość świata

- Chodzę trochę z głową w chmurach, a gdy do czegoś się "podpalę", nie zastanawiam się, czy to ma w ogóle sens i czy się opłaca, tylko to robię - opowiada o sobie pisarz Tomasz Michniewicz, autor książki "Swoją drogą. Opowieść o trzech podróżach po inne życie".
Tomasz MichniewiczTomasz MichniewiczAurelia Chmiel
Posłuchaj
  • Tomasz Michniewicz o książce "Swoją drogą. Opowieść o trzech podróżach po inne życie" i wyprawach, które mogą wszystko zmienić (Czwórka/Stacja Kultura)
Czytaj także

W ciągu ostatnich kilku miesięcy w życiu Tomasza Michniewicza bardzo dużo się działo. - Od września ubiegłego roku byłem w domu może przez cztery tygodnie - śmieje się pisarz. A wszystko za sprawą jego najnowszej książki pt. "Swoją drogą. Opowieść o trzech podróżach po inne życie".

Backpacking - miłość na całe życie >>>>

To historie wojaży Michniewicza w towarzystwie ojca i dwójki bliskich przyjaciół. Wyprawy na drugi koniec świata zmusiły całą trójkę do konfrontacji z własnymi lękami, złudzeniami i szansami, które zmarnowali. - Pukałem do ich drzwi i mówiłem "zabiorę cię tam dokąd chcesz i po co chcesz. Ale jest jeden warunek: decyzję musisz podjąć teraz". I godzili się - wspomina pisarz. - Pomysł na początku był bardzo niewinny, wydawał mi się ciekawym eksperymentem. Ale to bardzo szybko się zmieniło i książka stała się poważnym projektem, a pytanie o to, dokąd chcemy lecieć, przerodziło w pytanie o to, czego nam brakuje w życiu. Podczas tych podróży wszyscy moi bohaterowie musieli więc szybko przejść proces autodiagnozy.

/

Tomasz Michniewicz przyznaje, że jednym z bohaterów książki "Swoją drogą" jest jego ojciec, gdyż bardzo wiele mu zawdzięcza.

- Właściwie wszystko - mówi pisarz w Czwórce. - To, że jestem takim człowiekiem, jakim jestem. Wywarł na mnie największy wpływ i dziś widzę w sobie wiele jego cech, mimo woli powielam schematy. Ale dzięki niemu mam także kręgosłup moralny, jakąś bezkompromisowość w dążeniu do celu i ciekawość świata.

To właśnie z ojcem Michniewicz często konsultuje także różne poważne, życiowe decyzje.

- Lubię zderzyć moje szalone pomysły z opiniami innych osób. Najczęściej zaczynam od taty, choć nigdy nie jest to jedyny człowiek, którego zdanie biorę pod uwagę - mówi gość "Stacji Kultura" i dodaje, że to właśnie ojciec potrafi powiedzieć mu szczerze, że jego pomysły nie zawsze są dobre. - Ale także umie przyznać się do własnych błędów - zaznacza Michniewicz.

(kd / ac)