W sobotę (17 maja) obchodziliśmy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego, któremu patronowało Polskie Radio. Nie da się ukryć, że dziś internet jest jednym z podstawowych środków informacyjnych. To dzięki wiadomościom z sieci wiemy, co dzieje się wokół nas. Sami też w wirtualnym świecie umieszczamy informacje o sobie. Czasem zdarza się tak, że robimy to pochopnie i później żałujemy swej decyzji, a przecież w internecie wszystko zostaje na zawsze.
Niedawno Europejski Trybunał Sprawiedliwości wypowiedział się w sprawie pewnego Hiszpana, który sobie zażyczył, żeby wykasować z przeglądarki internetowej Google informacje na jego temat. Sprawa zaczęła sie w 1998 roku, kiedy dom Hiszpana trafił na aukcję z powodu długów właściciela. Sprawę opisała gazeta, a następnie informacja trafiła do sieci. W 2010 roku były właściciel posiadłości zwrócił się do hiszpańskiej Agencji Ochrony Danych Osobowych z prośbą o usunięcie z wyszukiwarki internetowej linków z informacją o sprawie sprzed lat. Sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości, a ten ocenił, że człowiek ma prawo do tego, by zostać zapomnianym w sieci.
Wyrok dotyczy jedynie terenu Unii Europejskiej, mimo to wielu ekspertów uważa go za kontrowersyjny, niektórzy mówią, że to zamach na wolność słowa i próba wprowadzenia cenzury.
Czwórkowy reporter z okazji Dnia Społeczeństwa Informacyjnego dotarł też do wyników ciekawego raportu o internecie w naszym życiu codziennym. Okazuje się, że wielu z nas połączonych jest z siecią non-stop, dzień rozpoczynamy od internetowej prasówki.
Autorzy tego badania postawili przed badanymi pytanie: co byś zabrał/ła na bezludna wyspę. W odpowiedzi na pierwszym miejscu znalazła się: bliska osoba, zaś na drugim uplasowało się urządzenia z dostępem do sieci. - Aż 36 proc. mężczyzn zadeklarowało, że zabierze urządzenie z internetem, wśród kobiet takiej odpowiedzi udzieliło jedynie 20 procent badanych - mówi Piotr Zalewski, z firmy przeprowadzającej badanie.
Ekspert zauważa, że z dnia na dzień coraz więcej korzystamy z różnych aplikacji, takich jak mapy, 62 procent badanych używa translatorów internetowych. Okazuje się też, że mimo iż gadżeciarzami są mężczyźni, to jednak więcej czasu w sieci spędzają kobiety.
(pj/kul)