Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 07.05.2012

Uważaj, komu pomagasz

Na ulicach większych miast w kraju pojawiły się pseudopojemniki PCK. Po dziennikarskim śledztwie reporterów Czwórki okazało się, że kontenery należą do zupełnie innej firmy i kuszą naiwnych, którzy umieszczają w nich odzież dla potrzebujących.
Nie wszystko, co oferujemy, trafia do osób, które naprawdę tego potrzebująNie wszystko, co oferujemy, trafia do osób, które naprawdę tego potrzebująGlow Images/East News

Miesiąc temu wyjaśnialiśmy na antenie Czwórki, że beżowe pojemniki na odzież używaną, które stoją na ulicach wszystkich niemal większych miast w Polsce, nie należą do PCK. – One nigdy nie należały do nas – tłumaczy Małgorzata Szukała z Polskiego Czerwonego Krzyża. – Już od ponad 3 lat nie współpracujemy z firmą, do której te kontenery należą.

Szukała podkreśla też, że Polski Czerwony Krzyż otrzymuje odzież posortowaną tak, by nadawała się do ponownego użytku. Tymczasem podczas dziennikarskiego śledztwa czwórkowych reporterów okazało się, że pojemniki, stojące na stołecznych choćby ulicach, znajdują się tam nielegalnie.

Wówczas otrzymaliśmy pismo dotyczące pojemników firmy Wtórpol, informujące, że "Zarząd Terenów Publicznych podejmuje działania zmierzające do przywrócenia zajętych terenów do stanu poprzedniego, jak również ustalenia kary pieniężnej za zajęcie, dokonane bez stosownego zezwolenia".

- Wszczętych jest bardzo wiele postępowań za zajęcie pasa drogowego – tłumaczy Paweł Kołodziejski, zastępca dyrektora Zarządu Terenów Publicznych. – Robimy dokumentację wysyłamy do firmy kolejne pisma, ale sytuacja jest taka, jak wszyscy widzimy. Liczba tych pojemników w mieście wciąż rośnie.

Na razie nie wiadomo jednak nawet, jak długo pojemniki stoją na stołecznych ulicach. Postępowanie w tej sprawie może ciągnąć się nawet latami.

Posłuchaj nagrania audycji i całej rozmowy dotyczącej pojemników na odzież używaną, znajdujących się na ulicach.

(kd)