- Kret ma oczy, ale ich średnica to zaledwie jeden milimetr - opowiada Anna Węgrzynowicz z działu dydaktycznego Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego. - Są przykryte sierścią i nie mają aż tak skomplikowanej budowy, jak oczy pozostałych ssaków.
Jak przyznaje ekspertka, widzenie nie jest kretom praktycznie do niczego potrzebne. Zwierzęta te większość życia spędzają bowiem pod ziemią, w całkowitej ciemności.
Dlatego też, jak przyznaje Węgrzynowicz, krety widzą, ale nie jest to ich mocna strona. Biegle za to posługują się innymi zmysłami. - Mają świetny słuch, bardzo wyczulony węch - wymienia Węgrzynowicz. - Na tym się opierają.
Dlatego krety wizyty na powierzchni ziemi przypłacają często życiem. Stają się bowiem ofiarami drapieżników, albo wpadają pod samochody.
Czytaj także: Kret nie ma planu. Nigdy nie wie, dokąd zmierza <<<
Nie tylko krety w drodze ewolucji straciły możliwość opierania się na zmyśle wzroku. - Na przykład ślepce jaskiniowe to ryby, które mają pozarastane oczy, nie korzystają z nich zupełnie - mówi Węgrzynowicz. - Kiepski wzrok mają także nietoperze, żyjące przecież w ciemności.
(kd / ac)