Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Andrzej Cała 07.08.2014

Nowa Zelandia jest warta każdych pieniędzy

- Nowa Zelandia to jest taka turystyczna pigułka. Znajdziemy tam absolutnie wszystko - powiedziała w Czwórce Marta Karska-Szyprowska, która wraz z mężem przemierzyła ten niesamowity kraj oddalony od Polski o tysiące kilometrów. O swojej podróży opowiedzieli w "4 do 4".
Torrent Bay to jedno z wielu niezwykle magicznych i zachwycających miejsc w Nowej ZelandiiTorrent Bay to jedno z wielu niezwykle magicznych i zachwycających miejsc w Nowej ZelandiiJosh Wesley Baker / Wikipedia
Posłuchaj
  • O wyprawie do Nowej Zelandii Marta Karska-Szyprowska i Marek Szyprowski (Czwórka/4 do 4)
Czytaj także

Wysokie góry, lodowce, gejzery, wulkany, jeziora mineralne, niesamowita fauna i flora, wspaniałe plaże i dużo, dużo więcej. Nowa Zelandia to miejsce, które każdemu turyście oferuje coś ciekawego, co na długo zostanie w pamięci. Nie dziwi więc, że chociażby filmowcy niezwykle często wybierają właśnie to wyspiarskie państwo na miejsce pracy. Można tam bowiem znaleźć absolutnie wszystko. - Jakiegokolwiek ujęcia by się nie wymyśliło, na jaki pomysł by się nie wpadło, tam można to zrealizować - przekonywał Marek Szyprowski.

Mount
Mount Cook, foto: Mr. Tickle

Goście Czwórki zdecydowali się skorzystać z oferty wycieczkowej jednego z miejscowych biur podróży. Zaproponowany plan zwiedzania uzupełnili o to, co polecili im znajomi, którzy mieli okazję wcześniej być w Nowej Zelandii. - Nie trzymaliśmy się jednak sztywno tego planu. Nanosiliśmy poprawki wedle własnego uznania. Wyszła z tego objazdówka, która całkowicie spełniła nasze oczekiwania – stwierdzili zgodnie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Antypody - podróż na koniec świata

Żeby poznać chociażby namiastkę Nowej Zelandii, potrzeba niestety niemałego nakładu finansowego, ale przede wszystkim sporej ilości czasu. - My byliśmy trzy tygodnie i czujemy niedosyt. Najchętniej już jutro byśmy tam wrócili, by dalej poznawać ten raj na ziemi. Naszym zdaniem czas, który tam spędziliśmy, to absolutne minimum - uważa Karska-Szyprowska.

Zdecydowanie największą część kosztu wyprawy pochłania przelot. Nie ma w zasadzie znaczenia, z jakim wyprzedzeniem zamówimy bilety, bo ich ceny utrzymują się od dłuższego czasu na podobnym, równie wysokim poziomie. Z wydatkami jakiego rzędu musimy się liczyć w samym kraju? Na czym można oszczędzić, a co jest finansową barierą nie do przeskoczenia? O tym w zapisie nagrania z "4 do 4".
ac/mm