Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Ula Kaczyńska 31.07.2014

Wakacje w Bangkoku - jest tanio, ale bardzo tłoczno

Tuki-tuki, sky-train, łódki i taksówki - turysta w Bangkoku ma w czym wybierać. Rozbudowany model komunikacji miejskiej pozwala poznać stolicę Tajlandii na różne sposoby. Ale na intymne zwiedzanie nie mamy co liczyć, bo w Bangkoku mieszka 15 milionów ludzi.
Kochasz dalekie podróże? Chcesz spędzić wakacje w Bangkoku? Sprawdź, czym najlepiej się poruszać po TajlandiiKochasz dalekie podróże? Chcesz spędzić wakacje w Bangkoku? Sprawdź, czym najlepiej się poruszać po TajlandiiGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Jak poruszać się po Bangkoku - radzą podróżnicy (Czwórka/Czwarty wymiar)
Czytaj także

Podróżnicy zgodnie potwierdzają, że Bangkok to miasto skrajności - ekskluzywnych hoteli i slumsów, wykwintnych restauracji i straganów z jedzeniem oraz rozpadających się tuk-tuków i autokarów w wersji "super deluxe".

Odwiedź z nami najciekawsze miejsca na świecie >>>

- Omijanie korków to pierwsza umiejętność, którą należy opanować, przyjeżdżając do stolicy Tajlandii - radzi podróżnik Robert Szulc. - Nieoceniony w tej kwestii jest sky-train, czyli kolejka naziemna. Porusza się ona na dwóch trasach, kursuje co pięć minut od godziny szóstej rano do północy i dociera praktycznie do każdego punktu miasta. Sky-train może na przykład dowieźć nas nad rzekę, a stamtąd dalsze zwiedzanie możemy kontynuować w tramwaju wodnym.

Czytaj także: Bangkok - miasto kontrastów >>>

Do wyboru turyści mają też tradycyjne metro, które również jest tanim i szybkim sposobem przemieszczania się po stolicy Tajlandii.

Korek
Korek w Bangkoku

Niezwykle popularnie na ulicach Bangkoku są tuk-tuki - autoriksze, które pełnią rolę taksówek. - To jest taki skuterek z paką z tyłu. Na tej pace jest kanapa dla pasażera, ale jak się człowiek uprze, może nawet jechać z trzema znajomymi - śmieje się rozmówca Oli Jasińskiej. - Tuk-tuki jeżdżą wszędzie realtywnie szybko i świetnie sprawdzają się na krótkich dystansach.

Jednak bez względu na to, jaki środek lokomocji wybierzemy, możemy być spokojni o stan naszego portfela. Za jednorazowy przejazd sky-trainem zapłacimy około 20 bathów, czyli 2 złote. Ale najtańszym rozwiązaniem jest transport wodny. - Przepłynięcie promem z jednego brzegu rzeki na drugi kosztuje - w przeliczeniu na polską walutę - złotówkę - opowiada podróżnik. - Tramwajem wodnym możemy dotrzeć do Pałacu Cesarskiego, czyli jednej z największych atrakcji turystycznych Bangkoku.

Przed wyprawą do Bangkogu warto też zaopatrzyć się w dobrą mapę, bo w mieście łatwo się zgubić. Ulice mają dziwne nazwy, drogi ekspresowe są bardzo kręte, a poszczególne dzielnice niewiele się od siebie różnią.

Więcej wskazówek jak poruszać się po Bangkoku znajdziesz w nagraniu z "Czwartego wymiaru" .

(kul/kd)