Jeszcze kilkadziesiąt lat temu rockmani oddani byli tyleż muzyce, co używkom. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Na rynku muzycznym panuje taki tłok, że gwiazdy rocka, ale też wykonawcy tworzący w innych stylach, nie mogą już pozwolić sobie na tak frywolne życie. Aby zarabiać na swojej twórczości, muszą być obowiązkowi, kreatywni i … trzeźwi.
Jak zauważa Grabaż, lider grupy Strachy na Lachy, współczesny rockman jest takim samym człowiekiem jak hydraulik, malarz, kierowca czy księgowy. Gwiazdy z coraz większym zapałem angażują się też w akcje społeczne czy ekologiczne.
Zdaniem Michała Kiermucia, dziennikarza muzycznego, te zmiany wyszły na dobre zarówno muzyce, jak też wykonawcom: – Dziś używek jest mniej, a muzycy chętniej udają się na noc do hotelu niż do klubu nocnego.
Nie ma to jak wyspany, dobrze odżywiony i wysportowany rockman na scenie.
Więcej o współczesnych rockmanach i Jimie'im Hendrixie, który uważany jest za jedną z największych gwiazd rocka wszechczasów, w audycji "Pod lupą".
ap
Zobacz fragment występu Jima Hendrixa: