Podczas swoich wypraw goście Czwórki przekraczają różne granice i bariery - kulturowe, językowe, czasowe i technologiczne. - Wykorzystujemy możliwości, jakie daje nam współczesność. Korzystamy z mediów społecznościowych, wrzucamy filmiki na Snapchata. W ten sposób relacjonowaliśmy naszą podróż po Australii i Nowej Zelandii i zostaliśmy za to docenieni - wyjaśnia Andrzej Budnik.
Ełk. Jezioro jako centrum i kluski jak szczury
Goście Czwórki mają też swoją listę marzeń i miejsc, do których chcieliby dotrzeć w 2017 roku. Okazuje się jednak, że zamiast egzotycznych wypraw podróżnicy ruszą w Polskę. - Moim magicznym miejscem jest Podlasie. Dzika natura, wielokulturowość przyciągają mnie jak magnes - wyjaśnia Alicja Rapsiewicz. Blogerzy opowiadają także o innych egzotycznych zakątkach Polski i zdradzają, w czym Beskidy są lepsze od Azji.