Świętokrzyskie. Ujazd, kościoły i Czerwony Kapturek
Juliusz i Alfred Frickowie na łamach "Tygodnika budowalnego" ogłosili międzynarodowy konkurs na budowę teatru. - Wygrał go architekt z Warszawy Karol Kozłowski - opowiada aktorka.
Budynek ma takie miejsca, których widz zazwyczaj nie ogląda, miejsca, do których trudno wejść na co dzień. - Pięknie zdobione sztukaterią loże zarezewowane były dla ludzi zamożnych i wpływowych. Część z nich połaczona była bezpośrednio ze sceną. Zasiadali tam protektorowie ironicznie nazywani "koneserami baletowego ciała". Zazwyczaj byli to rajcy miejscy, którzy wzywali najbardziej urodziwe tancerki na prywatne kolacje - dodaje Anna Nowak i wyjaśnia, co w lożach robiła "złota młodzież lubelska" i dlaczego aktorzy nie mogli odzywać się do publiczności ze sceny.
Kim jest inspicjent i dlaczego aktor nie może bez niego grać? Kto w teatrze jest największym przyjacielem aktorów? Jak w teatrze robi się burzę?