Polski inżynier Czesław Bojarski, gdyby nie doszło do II wojny światowej, najprawdopodobniej byłby szanowanym i zasłużonym dla Polski obywatelem, a tak stał się jednym z najwybitniejszych fałszerzy banknotów w historii. - Bieda, którą klepał we Francji i powojenne bezrobocie sprawiły, że wsławił się w mniej szlachetnej działalności. Był utalentowany manualnie, co przydało mu się przy fałszowaniu pieniędzy. Był też niespełnionym wynalazcą, bo stworzył m.in. kapsułki do kawy, a więc miał talent do kultury materialnej - opowiada dr Patryk Pleskot.
Liczne pomysły próbował przekuć na biznes, jednak w jego przypadku wynalazczość nie szła w parze z zaradnością w prowadzeniu interesów. Pomimo bankructwa udało mu się pobrać z dobrze sytuowaną damą. W prezencie ślubnym teściowe podarowali młodej parze domek pod Paryżem. - Mogłoby się wydawać, że jego życie będzie ciche i spokojne, dość prozaiczne, ale nie takie były jego ambicje i życiowe cele - mówi historyk.
Dzięki temu, że Czesław Bojarski działał samotnie i z niezbyt dużą zachłannością, działalność fałszerską udało mu się ukrywać przez kilkanaście lat. Jak został zdemaskowany? Dlaczego nazywano go Cezannem wśród fałszerzy? O jego niezwykłych losach mówimy w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Katarzyna Jankowska
Gość: dr Patryk Pleskot (historyk, politolog, autor książki "Przekręt")
Data emisji: 29.03.2017
Godzina emisji: 19.10
sm/mg