Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Małgorzata Byrska 13.05.2016

Dni otwarte Funduszy Europejskich: prawie 1000 inwestycji i projektów do zwiedzania

Do 15 maja będą trwać Dni Otwarte Funduszy Europejskich. Beneficjenci programów UE prezentują to, co dzięki unijnym pieniądzom udało się im zrealizować.
Galeria Posłuchaj
  • Mamy nadzieję, że jest to sposób inspiracji. Bo najlepszy sposób informacji – to właśnie poprzez dobre przykłady. I to będziemy pokazywać podczas Dni Otwartych – podkreśla minister Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Ponad 100 atrakcji dla wszystkich chętnych przygotowało województwo pomorskie. Są rajdy rowerowe, są rajdy piesze, można też zwiedzać muzea – wylicza Magda Lesiewicz, koordynator Dni Otwartych Funduszy Europejskich w tym regionie. (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Pole Gry będzie inspirowane niezwykłą architekturą Filharmonii i jej funkcją – wyjaśnia Dorota Serwa, dyrektor Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Koszt tej inwestycji wyniósł 120 mln zł. Część pochodziła z budżetu Miasta Szczecin, pozostałe ze środków UE. (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

W całej Polsce od 12 do 15 maja trwają Dni Otwarte Funduszy Europejskich. Podczas nich można się nie tylko przekonać o tym, jak pieniądze unijne zmieniają Polskę, ale także zobaczyć miejsca, do których normalnie wejść nie możemy.

Inspiracja i zachęta

Dni Otwarte Funduszy Europejskich mają już kilkuletnią tradycję i z roku na rok przyciągają tłumy odwiedzających.

– To taki moment, kiedy chcemy pochwalić się nie tylko tym, co zostało już w Polsce zrealizowane ze środków europejskich, ale też w najlepszy sposób zachęcić tych, którym do dzisiaj jeszcze nie przyszło do głowy, że mogliby z tych środków skorzystać – podkreśla minister Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

– Mamy nadzieję, że jest to sposób inspiracji. Bo najlepszy sposób informacji – to właśnie poprzez dobre przykłady. I to będziemy pokazywać podczas Dni Otwartych – dodaje. 

A przykładów jest bardzo wiele, blisko 1000 w całej Polsce.

– Udało nam się zachęcić beneficjentów, za co dziękuję im wszystkim, by zgodzili się otworzyć swoje podwoje. Zwłaszcza, że często nie są to instytucje publiczne. Szczególnie nam zależało właśnie na prywatnych przedsiębiorcach, którzy mogliby pokazać, co osiągnęli, co zrobili, przy wsparciu środków europejskich. W tym roku nieco to zmodyfikowaliśmy i korzystamy szeroko z promowanej już w Polsce inicjatywy – Nocy Muzeów. Czyli w ciągu dnia nowoczesność, a nocą tradycja. W ciągu dnia rodziny czy przedsiębiorcy mogą zaplanować wizytę w prezentowanych przez nas miejscach, a nocą wpaść do muzeów – wyjaśnia minister Jadwiga Emilewicz.

Co będzie można zobaczyć? To zależy od miejsca, ale na pewno każdy znajdzie coś interesującego dla siebie.

- Jeśli ktoś miałby ochotę poznać, jak rozwija się np. technika bezzałogowców, to może wpaść do Ełku i tam w Parku Technologicznym zobaczyć pokaz dronów. A gdyby ktoś chciał zobaczyć inteligentny materiał, to z kolei w Parku Technologicznym w Łodzi może założyć na siebie koszulkę EKG. Koszulkę, która sczytuje nasze dane, można je zarejestrować w smartfonie i np. wysłać do lekarza, który zaproponuje program ewentualnego leczenia, bądź stwierdzi, że jesteśmy zdrowi i niczego nie potrzebujemy. Może nam też zalecić trochę więcej ruchu – wylicza minister Jadwiga Emilewicz.

To pokazuje, jak już dzisiaj technologia zmienia nasze życie i jak bardzo może nam jeszcze te horyzonty rozszerzyć. 

Gdańsk proponuje Solidarność…

Naszą wycieczkę szlakiem zrealizowanych dzięki funduszom europejskich inwestycji zaczynamy od północy naszego kraju. Trójmiasto dla mieszkańców i turystów przygotowało wiele atrakcji. Ciekawą propozycją może być wizyta w Europejskim Centrum Solidarności.

– Centrum bierze udział w dniach otwartych, ponieważ jako instytucja, którą dofinansowała Unia, mam czym się pochwalić. Jest przepiękny budynek, mamy ogród zimowy, bibliotekę, archiwum. I to, co jest naszą perełką, to co jest najcenniejsze w naszej instytucji – wystawa dotycząca najnowszej historii Polski. Gdyby nie środki unijne, to wystawa byłaby znacznie skromniejsza i bez wykorzystania nowoczesnych metod – zwraca uwagę Agnieszka Piórkowska, kierownik Działu Projektów Edukacyjnych ECS.

W Sali A, czyli Sali Narodzin Solidarności, jest pokazany m.in. entuzjazm z narodzin tego ruchu społecznego w 1980 roku. – Można tu też zobaczyć właściwie wszystkie elementy, które są najważniejsze dla strajków. Przede wszystkim tablicę z 21 postulatami. Jest też suwnica, na której pracowała Anna Walentynowicz. I wózek akumulatorowy, który był trybuną dla osób przemawiających w czasie strajku. Jest też tablica, która witała wszystkich stoczniowców rozpoczynających pracę w Stoczni Gdańskiej, po to żeby się mogli zorientować, jak wielki jest to zakład pracy i gdzie znajdują się ważne miejsca, jak szpital czy też stołówka – tłumaczy Agnieszka Piórkowska.

I właśnie ta sala jest ulubionym miejscem zwiedzających w Centrum Solidarności.

… a Gdynia naukę i historię naturalną…                          

W Gdyni jest także miejsce, którego również nie byłoby bez pieniędzy unijnych.

 – Centrum Nauki Experyment powstało w 2007 roku, ale dzięki funduszom w 2013 roku byliśmy w stanie przenieść się do 7 razy większego Centrum. To 3,5 tys. mkw. powierzchni, ponad 200 nowych interaktywnych stanowisk, a wszystko to dzięki funduszom unijnym – zauważa Natalia Grzywacz-Leszkowska z CNE.

Natomiast zainteresowani życiem ryb, płazów i gadów pochodzących z różnych rejonów świata powinni w ten weekend odwiedzić Akwarium Gdyńskie. Jest tam np. akwarium z anakondami.

– Anakondy to rzeczywiście spektakularne zwierzęta, bo mogą osiągać nawet 10 m długości. Są to jedne z najcięższych węży na świecie. I naprawdę człowiek nabiera respektu do natury, kiedy je widzi – zauważa Grażyna Niedoszytko z gdyńskiego Akwarium. Są tam także węgorze elektryczne, które wytwarzają prąd, kiedy się ruszają.  – I nawet słychać takie wyładowania elektryczne, podobne do trzasków piorunów, do 650 V napięcia – dodaje.

Dzięki funduszom europejskim przeprowadzono m.in. "Kompleksową termomodernizację Akwarium Gdyńskiego w Gdyni".

… i jeszcze oferta województwa pomorskiego

Natomiast ponad 100 atrakcji dla wszystkich chętnych przygotowało województwo pomorskie.

– Są rajdy rowerowe, są rajdy piesze, można też zwiedzać muzea, m.in. w Swołowie mamy chaty pomorskich chłopów, które warto odwiedzić. Oprócz chat będą tam jeszcze przygotowane atrakcje, czyli pokazy tkactwa, będą żywe zwierzęta w zagrodach, co może być dużą atrakcją dla dzieci – wylicza Magda Lesiewicz, koordynator Dni Otwartych Funduszy Europejskich w tym regionie.

Ten projekt jest także współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Muzyczny Szczecin…

Kolejny przystanek na długiej trasie Dni Otwartych Funduszy Europejskich robimy w Szczecinie – gdzie zapraszamy do Filharmonii.

– Przygotowaliśmy mniej standardowe działania, niż ma to miejsce na co dzień, czyli nie będzie to stricte koncert symfoniczny. Fundacja Upside Art specjalnie zorganizowała wydarzenie artystyczne pod nazwą Pole Gry, które będzie się działo w różnych przestrzeniach Filharmonii. Począwszy od hallu, który będzie bardzo muzycznie rozbrzmiewał i zapraszał wszystkich do środka, po poszczególne kondygnacje, gdzie będą instalacje, zderzenia obrazów z dźwiękiem. Wszystko będzie inspirowane niezwykłą architekturą Filharmonii i jej funkcją – wyjaśnia Dorota Serwa, dyrektor Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Koszt tej inwestycji wyniósł 120 mln zł. Część pochodziła z budżetu Miasta Szczecin, pozostałe ze środków Unii Europejskiej.

… i Białystok pełen muzyki

W Białymstoku również nie zabraknie atrakcji kulturalnych.

– Tegoroczne dni otwarte będą przebiegać pod hasłem "Skrzypek na dachu". Cały klimat dnia będzie oparty na tym musicalu. Rozpoczynamy maratonem kulturalnym, który będzie trwał 12 godzin, od południa do północy, i będzie mnóstwo atrakcji. Dla zwiedzających będzie udostępniony dach opery, a chór dziecięcy zaśpiewa piosenki ze wspomnianego musicalu – zachęca Joanna Dolecka z Opery i Filharmonii Podlaskiej – Europejskiego Centrum Sztuki.

Prawie „Gwiezdne wojny”, czyli Toruń

Ciekawą propozycja może być np. wizyta w Laboratorium Laserowych Technik Konserwacji Zabytków, dofinansowanego przez Fundusz Rozwoju Regionalnego.

– Opowiemy, czym jest laser i jak się go wykorzystuje w konserwacji zabytków. A nawet, co może być wielką gratką dla gości, wspólnie wyczyścimy przygotowane przez nas obiekty zabytkowe. Wszyscy uczestnicy dostaną takie specjalne ochronne okulary. Można więc powiedzieć, że będą to „Gwiezdne wojny” w Toruniu – podkreśla  Aleksandra Szarszewska z firmy Restauro w Toruniu.  

W Warszawie: nanoinżynieria…

Ze środków unijnych finansowane było także Centrum Badań Biomedycznych.

– Centrum jest projektem zrealizowanym w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i uczelnia jest beneficjentem środków europejskich, jak również środków krajowych. CBB przede wszystkim zajmuje się badaniami z pogranicza medycyny, weterynarii, biologii, biotechnologii. Dlatego, że zbudowane laboratoria i pracownie są tak zaplanowane i tak wyposażone, że pozwalają na realizacje badań, które co do zasady służą generalnie biologii, a szczegółowo medycynie, weterynarii i biotechnologii – wyjaśnia gość radiowej Jedynki prof. Zdzisław Gajewski, kierownik Centrum Badań Biomedycznych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Co jest w Centrum? Jeśli chodzi o laboratoria czy pracownie, które służą właśnie tym wspólnym badaniom, to jest to Laboratorium Nanotechnologii i Laboratorium Nanoinżynierii, gdzie są realizowane badania na hodowlach komórkowych.

– Kolejnym obiektem badań są zwierzęta laboratoryjne, następnie zwierzęta użytkowe i wyniki tych badań, po odpowiedniej walidacji są wykorzystywane w medycynie, w diagnostyce i terapii człowieka – tłumaczy prof. Zdzisław Gajewski.

Ponadto Centrum wyposażone jest w sprzęt do nieinwazyjnej terapii chorób nowotworowych.

– Centrum zostało otwarte 8 października 2015 roku, po stosunkowo krótkim okresie realizacji. Trzeba zwrócić uwagę na to, że sprzęt, który posiadamy, jest unikatowy. Choćby ten dotyczący termoablacji (metoda leczenia poprzez zmianę energii fal radiowych na energię cieplną – przyp. red.). Jest to urządzenie jedyne tego rodzaju w świecie, jeśli chodzi o ośrodek weterynaryjny i pierwsze w Polsce, jeśli chodzi o medycynę ludzką. Ponieważ tak się stało, że ta aparatura, którą kupujemy, ma wyprzedzać obecny czas – podkreśla prof. Gajewski.

Centrum jest po kolejnych wizytach partnerów z ośrodków zagranicznych, m.in. z Uniwersytetu w San Francisco, w Pittsburghu, z Niemiec, ale również z ośrodków polskich, które są zainteresowane wspólnymi badaniami.

– I te badania mają oczywiście później na celu ich wprowadzanie w życie, czyli opatentowanie uzyskanych wyników –  zaznacza prof. Zdzisław Gajewski.

… i wszystko o lataniu

Natomiast miłośnicy transportu lotniczego będą mieli okazję zobaczyć w Warszawie miejsca na co dzień niedostępne.

– Lotnisko też jest beneficjentem środków unijnych i chcemy się pochwalić, na co te pieniądze zostały wydane. Otóż na to, aby poprawiać bezpieczeństwo i komfort obsługi pasażerów i statków powietrznych. To rzadka okazja, żeby zajrzeć do takich miejsc, do których pasażerowie zwykle nie zaglądają. Można np. zobaczyć strażnicę lotniskowej straży pożarnej, jej dwa super nowoczesne wozy bojowe, najnowocześniejsze w Polsce, a zakupione ze środków unijnych. Będzie można też zwiedzić otwartą w ubiegłym roku część terminala, w 30 proc. dofinansowanego ze środków unijnych. Pokażemy Lotnisko od kuchni – zaprasza Przemysław Przybylski z Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

I jeszcze jedna ciekawostka. Otóż jednym z najlepszych zabezpieczeń ruchu lotniczego na lotniskach jest sokolnik i jego sokoły. To żywa ochrona. I z takim właśnie sokolnikiem będzie się można spotkać i np. potrzymać sokoła na ręce. 

Polski CERN w Krakowie

A wszyscy głodni wiedzy powinni odwiedzić Kraków.

– W Narodowym Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS, przy Uniwersytecie Jagiellońskim, podczas wycieczki można zobaczyć pierwszy polski synchrotron, czyli miejsce gdzie rozpędza się cząsteczki, które biegną w niezwykle szybki sposób – wyjaśnia minister Jadwiga Emilewicz. – Jest to mniejsza skala niż szwajcarski CERN, ale jest równie zaawansowany technologicznie. A na co dzień nie można tam wejść – dodaje.

Wrocław: gry miejskie i multimedialne wystawy

Interesującą propozycję ma też stolica Dolnego Śląska.

– Centrum Poznawcze w Hali Stulecia to jest niezwykła wystawa multimedialna, interaktywna, która opowiada nie tylko historię Hali, historię powstania tego niezwykłego obiektu, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Centrum Poznawcze prowadzi nas także przez historię architektury modernizmu – podkreśla Agnieszka Kasprzyszak z Hali Stulecia we Wrocławiu. Koszt tej inwestycji to 8 mln zł. Pieniądze pochodzą z budżetu spółki Hala Ludowa i Unii Europejskiej.

Natomiast Politechnika Wrocławska w ramach obchodów Dni Otwartych Funduszy Europejskich zaprasza wszystkich chętnych do gry miejskiej Śladami Funduszy Unii Europejskiej. Gra zostanie zorganizowana na terenie kampusu 15 maja, od godz. 11.00 do 14.00.

– W praktyce gra będzie polegała na tym, że na terenie kampusu w 6 różnych lokalizacjach, które nie są przypadkowe, bo są wybrane pod kątem tego, żeby były finansowane m.in. ze środków Unii Europejskiej, i w tych lokalizacjach Koła Naukowe Politechniki Wrocławskiej przygotują konkretne zadania – zaprasza Magdalena Dyderska z Politechniki Wrocławskiej.

Informacje o wszystkich wydarzeniach w ramach Dni Otwartych Funduszy Europejskich można znaleźć na stronie www.DniOtwarte.eu.

Błażej Prośniewski, Dominik Olędzki, Małgorzata Byrska