Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 04.02.2017

Polska świetnie radzi sobie w eksporcie produktów, których nie produkuje

Łosoś, kawa, herbata, kakao - świetnie radzimy sobie w eksporcie tych produktów, choć żadnego nie produkujemy. Polsce jako dużemu rynkowi łatwiej sprzedać ponownie za granicę także importowane banany czy cytrusy.
Posłuchaj
  • Polską specjalnością staje się reeksport, mówi w „Agro-Faktach” radiowej Jedynki: Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Polską specjalnością staje się reeksport, mówi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

- Jesteśmy dużym reeksporterem i przetwórcą produktów, których w Polsce nie produkujemy. Natomiast sprowadzamy je z kolei z innych krajów. Między innymi dlatego, że w Polsce istnieje dosyć duży popyt na tego typu surowce. Natomiast te nadwyżki, które możemy wyprodukować, zaczęliśmy po prostu sprzedawać. Poszliśmy nie tylko w samo kupowanie i sprzedawanie, ale my kupujemy surowce, potrafimy je konfekcjonować, pakować, nawet wędzić, jeśli trzeba, i sprzedawać właśnie za granicę. Zarabiamy na tym całkiem dobre pieniądze, jest to całkiem znaczący kawałek naszego eksportu – podkreśla gość radiowej Jedynki.

Polska potęgą w reeksporcie ryb, ale nie tylko

Przede wszystkim importujemy, a później wysyłamy w świat ryby. Jesteśmy ogromnym, trzecim unijnym przetwórcą i reeksporterem ryb, ale nie tylko.

- Jesteśmy praktycznie największym odbiorcą łososia norweskiego, ale również importujemy łososia chociażby ze Szwecji. Jesteśmy największym jego reeksporterem, czyli kupujemy łososia, plasterkujemy, wędzimy i eksportujemy na całą Europę, również do krajów trzecich. Wartość tego reeksportu to ponad 1,5 mld euro. To całkiem dużo. Następne na liście są herbata i kawa. Kupując ich bardzo duże ilości, nabywamy te towary po bardzo dobrych cenach, konfekcjonujemy je następnie i sprzedajemy. Potem są cytrusy, które ostatnimi czasy okazały się całkiem dobrym interesem, także banany. Jesteśmy także dosyć dużym importerem ryżu i przypraw, które też potrafimy przepakować i wysłać do innych krajów – wylicza Andrzej Gantner.

Żywność z Polski trafia przede wszystkim na rynki unijne - trafia tam blisko 82 proc. eksportowanej żywności. Największymi odbiorcami są Niemcy, Wielka Brytania, Czechy i Holandia.

Justyna Golonko, awi