Elektryczny autobus: "bardzo cichy, przyjazny środowisku"
- Z badań wynika, że dziś liczba pasażerów korzystających z transportu miejskiego jest średnio nawet o 30 procent mniejsza, niż przed pandemią - wyliczał gospodarz audycji Maciej Wójcik. Jak tłumaczył Jacek Grzeszak z zespołu gospodarki cyfrowej Polskiego Instytutu Ekonomicznego, to skutek m.in. tego, że zmieniamy nawyki i m.in. przesiadamy się do aut. - Komunikacja miejska przeżyła gwałtowny szok wraz z nadejściem koronawirusa. Zaczęła się zdalna nauka i praca, zwłaszcza w miastach, a ludzie w obawie przed bliskim kontaktem ze współpasażerami zaczęli wybierać inne środki transportu - mówił gość Czwórki.
09:25 _PR4_AAC 2021_09_22-15-31-51.mp3 Jak zmieniła się komunikacja w miastach w czasie pandemii? (Czat Czwórki)
Dlaczego pociąg "stuka" podczas jazdy?
Dlatego też w wielu polskich miastach, jak tłumaczył ekspert, następowały "cięcia" w kursowaniu autobusów czy tramwajów. - W niektórych miastach ograniczano także nawet oświetlenie ulic - podkreślał. Jak tłumaczył, transport publiczny "żyje" z dotacji miejskich, ale przede wszystkim z biletów. - W dużej mierze tych jednorazowych - mówił ekspert. - Taką formę płatności wybierają z reguły turyści, którym nie opłaca się kupować biletów długookresowych, a w czasie pandemii turystów po prostu zabrakło.
Sprawdź także:
Jak tłumaczył gość Czwórki, kolejną przyczyną spadku liczby osób korzystających z komunikacji miejskiej jest rozwijanie się usług e-commerce w czasie pandemii. - Wcześniej po pracy jechaliśmy jeszcze do sklepu, teraz większość rzeczy kupić możemy klikając w sieci - mówił ekspert.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Maciej Wójcik
Materiał przygotowała: Anna Depczyńska
Gość: Jacek Grzeszak (zespół gospodarki cyfrowej, Polski Instytut Ekonomiczny)
Data emisji: 22.09.2021
Godzina emisji: 15.15
kd