W komentarzu zatytułowanym "UE bez wyrazu wobec konfliktu na Ukrainie" publicysta "El Pais" zauważa, że ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich chcą nakładać kary na Rosję, ale starają się unikać takich o charakterze ekonomicznym, ponieważ boją się, że przyjdzie im za to zapłacić wysoką cenę.
Jak szacują eksperci, zerwanie stosunków handlowych z "gotową na wszystko" Rosją oznaczałoby spadek produktu krajowego brutto Unii o pół procent i trudne do przewidzenia konsekwencje dyplomatyczne.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Dziennikarz podkreśla także, że wprawdzie szefowie dyplomacji mówią o rozszerzeniu listy osób, które zostały objęte zakazem wjazdu na terytorium zjednoczonej Europy z dotychczasowych 33 nazwisk, ale - jak zaznacza - nie są to groźby, które mogą kogokolwiek przestraszyć.
Równie bez wyrazu - jego zdaniem - jest odpowiedź Brukseli na niebezpieczeństwo zakręcenia kurku z gazem płynącym do Europy.
"Unia Europejska się boi, a Rosja robi co chce" - podsumowuje publicysta "El Pais".
Niepodległa Katalonia pozostanie w UE?
Głównym tematem wtorkowego wydania "La Vanguardii" jest proces niepodległościowy Katalonii. Dziennik skupia się na pytaniu, czy niepodległa Katalonia należałaby do Unii Europejskiej.
Eksperci, doradcy lokalnego rządu, twierdzą, że tak. Uważają, że wyrzucenie Katalonii z UE nie ma podstaw prawnych, ponieważ trwający proces jest precedensem.
Argumentują, że prawo międzynarodowe nie przewiduje odłączenia części terytorium od kraju członkowskiego. Dlatego - jak oceniają - niepodległa Katalonia albo zostanie w strukturach Wspólnoty, albo opuści jej szeregi na krótką chwilę.
"Za pozostaniem Katalonii w UE przemawia również pragmatyzm członków Unii. Chociażby Niemcy mają w Katalonii 400 firm" - zwracają uwagę.
Kobiety wciąż zarabiają mniej od mężczyzn
"70 lat - tyle UE daje krajom członkowskim na wyrównanie pensji kobiet i mężczyzn" - czytamy w "El Mundo".
Gazeta donosi, że panowie zarabiają więcej niż ich koleżanki zajmujące to samo stanowisko i mające takie samo wykształcenie.
Dziennik przytacza dane, z których wynika, że średnia "nierównouprawnienia" w Unii wynosi 6,4 proc. - w Hiszpanii 18 proc. (w Polsce najmniej ze wszystkich krajów - 6 proc.).
Dziennikarz "El Mundo" dodaje, że kobiety częściej niż mężczyźni pracują na pół etatu i więcej czasu przeznaczają na wypełnianie obowiązków domowych takich jak gotowanie, pranie czy sprzątanie - zajmuje im to 26 godzin tygodniowo (mężczyznom zaledwie dziewięć).
O tym, co możemy znaleźć we wtorkowych wydaniach hiszpańskich gazet opowiedziała Ewa Wysocka, korespondentka z Barcelony.
Wysłuchaj całej audycji!
(kk)