Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Izabela Zabłocka 26.06.2014

Jurek: polscy kandydaci do KE są kontrowersyjni nawet w naszym kraju

- To nie jest kandydat reprezentujący geopolitykę odpowiadającą polskim potrzebom - Marek Jurek z Prawicy Razem krytykuje w "Pulsie Europy" Radosława Sikorskiego. - Szef MSZ udowodnił, że polityka rosyjska uznaje nasz kraj za przeszkodę w swojej polityce w Europie - odpowiada Paweł Zalewski z PO.
Marek JurekMarek JurekPR
Posłuchaj
  • P.Zalewski z PO i Marek Jurek z Prawicy Razem m.in. o obsadzie stanowisk w KE (radiowa Trójka/"Puls Europy")
Czytaj także

Na rozpoczynającym się w czwartek unijnym szczycie mogą zapaść decyzje dotyczące obsady najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej. Jednym z polskich kandydatów jest Radosław Sikorski. Miałby zająć fotel wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.

Zdaniem Pawła Zalewskiego z PO, pomimo afery taśmowej, Sikorski cały czas jest realnym kandydatem. Zdaniem polityka, szef polskiego MSZ udowodnił, że "jeśli Polska ma problemy z Rosją, to dlatego, że Moskwa uznaje nasz kraj za przeszkodę w swojej polityce w Europie". - To jest osiągnięcie Sikorskiego - podkreśla Zalewski w audycji "Puls Europy" i dodaje, że to właśnie Sikorski pracował z Niemcami i Francuzami na Ukrainie i razem z nimi budował pozytywne scenariusze dla tego kraju. - To jest dobry argument - mówi polityk PO.

Zalewski przypomina, że Polska miała innego, mocnego kandydata do unijnych funkcji -  premiera Tuska, ale ten zdecydował, że pozostaje na czele rządu. - Nawet dzisiaj, gdyby okazało się, że premier byłby zainteresowany kandydowaniem na stanowisko szefa Rady Europejskiej, to byłyby bardzo poważne państwa z Niemcami na czele, które poparłyby tę kandydaturę - zauważa Zalewski.  
Polityk podkreśla, że w czasie obecnego obsadzania stanowisk ważne jest, żeby kraje Europy Środkowej utrzymały swoją pozycję polityczną dominując w takich obszarach jak polityka regionalna, czy budżetowa. Dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby obsadzenie przez Polskę jednego z ważnych resortów gospodarczych - zauważa Zalewski.

Marek Jurek z Prawicy Razem wypowiada się krytycznie o pomyśle kandydowania Radosława Sikorskiego. Jego zdaniem, "nie jest to kandydat, który dziś reprezentuje geopolitykę, która odpowiada polskim potrzebom". -  Nie chodzi o to, co mówi prywatnie, ale potwierdza publicznie. To jest polityk, który mówi wprost, że Polska powinna wspierać dominującą pozycję Niemiec w Europie - wyjaśnia Jurek.

Zdaniem polityka Prawicy Razem, Polska powinna budować alternatywę dla pozycji Niemiec, bo "polityka tego kraju jest nastawiona na współpracę z Rosją i lekceważy interesy Polski i krajów bałtyckich, a także forsuje eurofederalizm".  - Gdyby PO chciała zmiany w Europie , to szukałaby kandydatów, którzy prezentowaliby polityczną i moralną zmianę w rodzaju Hanny Suchockiej. Kandydaci tego obozu budzą kontrowersje także w naszym kraju - podsumowuje Jurek.

<<<Juncker szefem KE? Cameron grozi wyjściem z UE>>>

Były premier Luksemburga Jean-Claude Juncker ma zostać mianowany w piątek na szczycie UE na nowego szefa Komisji Europejskiej. Stanie się tak mimo kategorycznego sprzeciwu Londynu, który zagroził nawet, że ta decyzja skłoni Brytyjczyków do opuszczenia Unii.

Nominacja dla Junckera jest w zasadzie przesądzona. Jest oficjalnym pretendentem do funkcji szefa Komisji Europejskiej z ramienia centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPL), która wygrała majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Większość grup politycznych w europarlamencie domaga się od przywódców państw UE uszanowania woli wyborców i mianowania byłego premiera Luksemburga na nowego przewodniczącego Komisji.

Marek Jurek nie popiera kandydatury Junckera. Według niego, to polityk lat 80. Jego zdaniem, Europa wymaga "koordynacji politycznej szanującej interesy naszego regionu". - Potrzebujemy koordynacji, która rozumie, że Europa to nie są tylko kraje strefy euro, ale także Polska, Wielka Brytania, Szwecja, Czechy - kraje, które nie mają euro i jako społeczeństwa, nie chcą go mieć - podkreśla Jurek.

Zalewski przyznaje, że "Juncker jest osobą zakorzenioną w starej Europie, także Europie euro".  Uważa jednak, że jego wrażliwość w sprawie Europy Wschodniej będzie zależała w dużym stopniu od polityki polskiego rządu, a "dopóki na jego czele stoi Donald Tusk, to będzie ona występowała" - zapewnia Zalewski.

Rozmawiał Damian Kwiek

iz/mp