Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 25.09.2010

Korona liderem. Fantastyczny mecz Lechii

Korona Kielce co najmniej do niedzieli będzie liderem piłkarskiej ekstraklasy. Po 7. kolejce mogą ją zdystansować jeszcze Jagiellonia Białystok i PGE GKS Bełchatów.
Lechia GdańskLechia Gdańskfot. lechia.pl

Kielczanie w piątek wykorzystali atut własnego boiska, pokonując pogrążony w kryzysie Śląsk Wrocław 2:1. Po raz pierwszy w tym sezonie do siatki rywali nie trafił Andrzej Niedzielan, a lidera klasyfikacji strzelców wyręczyli obrońca gości Krzysztof Wołczek i Jacek Markiewicz. Autorem honorowego trafienia dla przedostatnich w tabeli gości, których w zastępstwie zawieszonego Ryszarda Tarasiewicza poprowadził Paweł Barylski, był Łukasz Gikiewicz. Była to piąta z rzędu porażka wrocławian.

Korona o punkt wyprzedza Jagiellonię Białystok, która w niedzielę podejmie KGHM Zagłębie Lubin, i o dwa PGE GKS Bełchatów (zagra u siebie z Wisłą Kraków) oraz Górnika Zabrze, który uległ w Gdańsku Lechii 1:5.

Lechia strzeliła w sobotę tyle bramek, co w sześciu poprzednich spotkaniach, a wymarzony debiut w jej barwach zanotował Białorusin Aleksandr Sazanakow, który trafił do siatki chwilę po wejściu na boisko.

Przebudziła się Legia, która po serii trzech porażek, pokonała w Warszawie Lecha Poznań 2:1. Był to mecz zespołów, które w obecnym sezonie w lidze spisują się znacznie poniżej oczekiwań. Goście prowadzili po golu Białorusina Siergieja Kriwieca, ale szybko wyrównał Michał Kucharczyk. Gdy przed przerwą czerwoną kartką został ukarany Maciej Rybus, wydawało się, że legionistom bardzo trudno będzie przerwać złą passę. Dwie minuty przed końcem gola na wagę zwycięstwa uzyskał jednak Brazylijczyk Bruno Mezenga.

Nie udał się ligowy debiut Pawła Janasa w roli trenera Polonii Warszawa, która zremisował ze swoją imienniczką z Bytomia 2:2. Gospodarze zdobyli bramkę już w drugiej minucie, ale po kwadransie to ekipa ze Śląska prowadziła 2:1. Trzy z czterech trafień padły po strzałach głową. "Czarne Koszule" nie wygrały od trzech spotkań, a bytomianie od trzech są niepokonani.

Zwycięstwem powrót na własny, zmodernizowany i nowoczesny stadion uczcili piłkarze Cracovii. Wygrana 2:0 z Arką Gdynia pozwoliła im zapisać w tabeli pierwsze w tym sezonie punkty.

Piotr Grzelczak udowodnił, że dla Widzewa może zdobywać bramki ktoś inny niż duet Darvydas Sernas - Marcin Robak. Arkadiusz Piech jednak wyrównał i łodzianie zamiast trzech wywieźli z Chorzowa po meczu z Ruchem jeden punkt.

W siedmiu spotkaniach 7. kolejki ekstraklasy padło 20 goli. Sędziowie pokazali piłkarzom 24 żółte i dwie czerwone kartki. Stadiony odwiedziło ok. 64,5 tys. widzów.

Wyniki meczów 7. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2010-09-24:
Legia Warszawa - Lech Poznań 2:1 (1:1)
Korona Kielce - Śląsk Wrocław 2:1 (0:0)


2010-09-25:
Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:1 (0:1)
Cracovia Kraków - Arka Gdynia 2:0 (1:0)
Polonia Warszawa - Polonia Bytom 2:2 (2:2)
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 5:1 (2:1)


Pozostałe mecze kolejki
2010-09-26:
PGE GKS Bełchatów - Wisła Kraków (17.00)
Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin (17.15)


Tabela


(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)


1.Korona Kielce 7 4 2 1 11-7 14 +4
2.Jagiellonia Białystok 6 4 1 1 9-4 13 +5
3.Górnik Zabrze 7 4 0 3 8-12 12 -4
4.PGE GKS Bełchatów 6 4 0 2 9-6 12 +3
5.Lechia Gdańsk 7 3 2 2 10-5 11 +5
6.Polonia Warszawa 6 3 2 1 10-6 11 +4
7.Wisła Kraków 6 3 1 2 7-7 10
8.Widzew Łódź 7 2 4 1 10-7 10 +3
9.Legia Warszawa 7 3 0 4 6-10 9 -4
10.Polonia Bytom 7 2 2 3 7-8 8 -1
11.Lech Poznań 6 2 2 2 9-6 8 +3
12.Arka Gdynia 7 2 2 3 4-5 8 -1
13.Ruch Chorzów 7 2 2 3 6-6 8
14.KGHM Zagłębie Lubin 6 2 1 3 6-8 7 -2
15.Śląsk Wrocław 7 1 1 5 7-14 4 -7
16.Cracovia Kraków 7 1 0 6 7-15 3 -8

man