Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marcin Nowak 13.05.2011

Lech Poznań nielegalnie pomagał kibolowi

Szef stowarzyszenia kibiców "Wiara Lecha" - Krzysztof M. pseudonim "Litar" od pół roku nielegalnie zajmuje magazyn na Stadionie Miejskim w Poznaniu - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Stadion Lecha PoznańStadion Lecha Poznańfot. PAP/Adam Ciereszko

W styczniu, na nowo wybudowanym stadionie miejskim przy ulicy Bułgarskiej, pod jedną z trybun dziennikarze "Gazety" odnaleźli pomieszczenie - 1.1.5. To magazyn o powierzchni ponad 100 m kw. zajmowany przez firmę kateringową Trocadero. Jej właścicielem jest "Litar", szef stowarzyszenia kibiców "Wiara Lecha", który od klubu dostał wyłączność na stadionowy katering. Okazało się, że w magazynie trzyma grille i lodówki.

Lech nie miał prawa korzystać z magazynu

Przez trzy miesiące reporterzy dziennika domagali się od prezydenta Poznania - Ryszarda Grobelnego i Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji wyjaśnień, od kogo i za ile Trocadero wynajmuje magazyn. Janusz Rajewski, były dyrektor POSiR, przysłał wówczas dziennikowi dokument z października ub. roku, w którym zgadzał się, by magazyn, który należeć miał do Lecha podnajęto firmie Trocadero.

Tymczasem nowy dyrektor POSiR Ryszard Żukowski przekazał "Gazecie", że Lech Poznań nigdy nie wynajmował tego magazynu, więc nie miał też prawa dostać od POSiR zgody na podnajem go firmie Trocadero.

Żukowski wystawił już Lechowi fakturę za bezumowne korzystanie z magazynu, które zajęło "Trocadero". To 18 tys. zł, które trafi do kas miasta. Ustalił on też, że Trocadero nadal zajmuje magazyn nielegalnie. Nowy dyrektor POSiR nie wyklucza też, że zgoda wydana przez poprzednika mogła zostać antydatowana - czytamy w internetowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

"Litar" z zarzutami za oplucie i popychanie

Niedawno policja postawiła Krzysztofowi M. zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej oraz publicznego znieważenia poprzez oplucie. Do zdarzenia doszło przed meczem reprezentacji Polski z Wybrzeżem Kości Słoniowej w Poznaniu 17 listopada 2010 roku. "Litar" miał przeganiać z trybuny osoby ubrane w barwy narodowe. Na filmie zarejestrowanym przez monitoring stadionu widać, jak popycha jednego z kibiców i pluje mu w twarz.

Zapis monitoringu, oprócz zeznań pokrzywdzonych, był podstawą postawienia zarzutów "Litarowi".

W związku z postawienie zarzutów Krzysztofowi M. władze poznańskiego klubu postanowiły zerwać umowę z firmą podejrzanego, która obsługiwała catering na stadionie w czasie meczów i konferencji.

man, Gazeta Wyborcza, polskieradio.pl