Piłkarze warszawskiej Legii od wtorku są w Izraelu. W środę pojadą na wycieczkę do Jerozolimy, natomiast w czwartek wybiegną na boisko, aby rozegrać ostatni mecz w fazie grupowej LE.
Do Izraela trener Maciej Skorża nie zabrał narzekających na urazy Ivicę Vrdoljaka i Marcina Komorowskiego. W Tel Awiwie nie ma również Dusana Kuciaka, który musi "odpokutować" czerwoną kartkę, którą otrzymał w potyczce z PSV Eindhoven. Pozostali zawodnicy są gotowi do rywalizacji i chociaż ten mecz już o niczym nie decyduje, to zapowiadają walkę o wygraną.
Szansa dla młodych
Przed wyjazdem do Ziemi Świętej Maciej Skorża zapowiedział, że w czwartek da szansę legionistom, którzy w tym sezonie rzadziej występowali w Lidze Europy. Niewykluczone, że przeciwko Izraelczykom wystąpią Jakub Kosecki i Daniel Łukasik, Tomasz Kiełbowicz oraz Dickson Choto.
Podczas potyczki z Hapoelem na legionistach nie będzie spoczywała żadna odpowiedzialność.
- Być może dlatego to spotkanie będzie dla nas łatwiejsze – przekonuje przed pierwszym gwizdkiem Michał Żewłakow.
Hapoel w czwartek żegna się z Ligą Europy. W tym spotkaniu nie będzie uczestniczył Dror Kashtan, któremu umarł brat. W czwartek jego miejsce na ławce trenerskiej Hapoelu zajmie trener odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne. Zespół z Izraela walczy o trzecie miejsce w grupie C. Izraelczycy w rundzie rewanżowej przywieźli remis z Eindhoven i wygraną z Bukaresztu.
legia.com/mr