Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 12.05.2012

Posypią się kary za wulgarną fetę Śląska?

Komisja Ligi wszczęła postępowanie w związku z zachowaniem piłkarzy Śląska Wrocław. W trakcie fety na wrocławskim rynku zawodnicy włączyli się w śpiewanie piosenki obrażającej Legię.
Piłkarze Śląska Wrocław świętują mistrzostwoPiłkarze Śląska Wrocław świętują mistrzostwoslaskwroclaw.pl/Krystyna Pączkowska

- Wezwaliśmy do złożenia wyjaśnień sześciu piłkarzy. Chodzi o Sebastiana Milę, Mariusza Pawelca, Rafała i Łukasza Gikiewiczów, Patrika Mraza i Dalibora Stevanovicia. Tych zidentyfikowaliśmy z całą pewnością. Mogą złożyć wyjaśnienia na piśmie, mogą też zjawić się osobiście na posiedzeniu, które odbędzie się w czwartek - informuje Wojciech Zieliński, szef Komisji Ligi, organu dyscyplinarnego Ekstraklasy SA, cytowany przez "Przegląd Sportowy".

Komisja stwierdziła natomiast, że nie będzie postępowania w sprawie Piotra Celebana. - Tylko końcówka tej „przyśpiewki" jest obraźliwa. Tymczasem na nagraniu wideo, które pojawiło się w internecie widać, że Celeban w pewnym momencie przestaje śpiewać. Można wręcz odnieść wrażenie, jakby ręką chciał zatkać usta Mili - dodaje Zieliński.

Nie wiedzieli co śpiewali?

Zawodnicy mistrza Polski wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że nie wiedzieli, co śpiewają:

"Rada drużyny Śląska Wrocław w imieniu całego zespołu oświadcza, że obrażanie Legii nie było intencją żadnego z zawodników naszej drużyny (...). W pewnym momencie zaintonowana została nieznana nam wcześniej piosenka. (...) usiłowaliśmy niejako odgadywać jej kolejne słowa, by nadal podtrzymywać wspólne śpiewy. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z jej przesłania i z tego, że jest to piosenka obrażająca Legię, w której mamy wielu boiskowych kolegów oraz przyjaciół. Część z nas przestała ją nawet w pewnym momencie śpiewać. Niektórzy przestali dlatego, że zorientowali się w jej treści, inni z powodu zwyczajnej nieznajomości jej słów" - napisali zawodnicy.

W czwartek Ekstraklasa nałożyła sześciomeczową dyskwalifikację i 20 tys. zł grzywny na Stilicia, który w Poznaniu publicznie obrażał Legię.

"Przegląd Sportowy"/mr