Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 26.08.2012

Legia pokazała siłę, dwa ciosy "stołecznych"

W drugim niedzielnym meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy PGE GKS Bełchatów przegrał na własnym stadionie z Legią Warszawa.
Legia pokazała siłę, dwa ciosy stołecznychPAP/ Marek Klinski

W pierwszej połowie meczu PGE GKS Bełchatów z Legią Warszawa zdecydowaną przewagę mieli goście i w 10. minucie potwierdzili to bramką. Wyprowadzając akcję spod własnego pola karnego piłkarze PGE GKS stracili piłkę na prawej stronie boiska. Danijel Ljuboja zagrał do Marka Saganowskiego, a ten bez problemów wykorzystał sytuację sam na sam z Adamem Stachowiakiem. Gospodarze zdeprymowani stratą gola niemal całkowicie oddali inicjatywę rywalom, którzy przed przerwą kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń.

Po zmianie stron bełchatowianie zagrali szybciej i agresywniej, ale zamiast strzelić - stracili gola. W 53. minucie Michał Kucharczyk z prawej strony pola karnego przerzucił piłkę na lewo, gdzie celnym strzałem zakończył akcję Michał Żyro. Później obie drużyny miały jeszcze kilka okazji do zmiany wyniku.

Jan Urban (trener Legii Warszawa): "Nie ukrywam, że obawialiśmy się tego spotkania. Po tym, co zobaczyliśmy w Krakowie, gdzie Bełchatów zagrał bardzo dobry mecz z Wisłą, były to na pewno obawy uzasadnione. To też jednak spowodowało, że od początku zagraliśmy agresywnie, weszliśmy dobrze w mecz i szybko strzeliliśmy bramkę. Później chcieliśmy zdobyć kolejne, ale w pierwszej połowie nie udało się tego zrobić. Po przerwie jednak znów dość szybko trafiliśmy i grało nam się już łatwiej. Cieszymy się z tych trzech punktów także dlatego, że dla Legii Bełchatów to zawsze był trudny teren".

Kamil Kiereś (trener PGE GKS Bełchatów): "Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie i Legia pokazała nam dzisiaj miejsce w szyku. Wygrała zasłużenie. Była zespołem zdecydowanie lepszym i przez cały mecz kontrolowała wydarzenia na boisku. Legia zagrała bardzo dobrze w obronie na całym boisku, a my nie potrafiliśmy sobie poradzić z agresywnym pressingiem. Jesteśmy po dwóch meczach a nasz dorobek punktowy jest zerowy. To, że graliśmy z Wisłą i Legią nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Nasze oczekiwania były większe. Teraz musimy się odbudować po tych spotkaniach i pomyśleć o zdobyciu punktów za tydzień na Widzewie".

PGE GKS Bełchatów - Legia Warszawa 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Marek Saganowski (10), 0:2 Michał Żyro (53)

PGE GKS Bełchatów: Adam Stachowiak - Raul Gonzalez, Maciej Szmatiuk, Szymon Sawala, Maciej Wilusz - Tomasz Wróbel, Grzegorz Baran, Miroslav Bozok (78. Paweł Giel), Kamil Wacławczyk, Mateusz Mak (58. Kamil Kosowski) - Paweł Buzała (66. Łukasz Wroński).
Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak - Michał Kucharczyk (73. Jakub Kosecki), Ivica Vrdoljak (88. Dominik Furman), Janusz Gol, Michał Żyro - Marek Saganowski, Danijel Ljuboja (84. Jorge Salinas).

PAP/aj