Zakończył się szczyt G7, czyli spotkanie przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw świata. We francuskim Biarritz doszło do zaskakującego wydarzenia. Na zaproszenie gospodarza szczytu niespodziewanie pojawił się szef dyplomacji Iranu. W toku prowadzonych rozmów pojawiła się informacja, że w najbliższym czasie ma dojść do spotkania prezydentaów Donalda Trumpa i Hasana Rouhaniego.
Niespodziewana wizyta szefa irańskiego MSZ na G7. Zaproszenie od Francji bez wiedzy USA
Francuska mediacja
Czy Francuzom udało się to, czego do tej pory nikt nie potrafił dokonać, mianowicie mediacja między Stanami Zjednoczonymi a Iranem? Justyna Gotkowska stwierdziła, że ze szczytu płynęły sprzeczne informacje i nie wygląda na to, by Francuzi mieli być mediatorem.
– Oczywiście chcieliby bardzo w takiej roli się postawić, ale administracja Donalda Trumpa prowadzi własną politykę wobec Iranu i podejmuje samodzielne decyzje. Nie sądzę, by zaproszenie irańskiego ministra miało jakikolwiek wpływ na dalsze kroki Amerykanów. Relacje obu państw biegną własnym tokiem i nie przeceniałabym francuskiego oddziaływania. Natomiast prezydent Macron chciałby mieć wpływ na politykę USA – skomentowała ekspert.
Wyraźne różnice między Europą a USA
Konflikt Iranu i USA. Małgorzata Bonikowska: brak porozumienia nie jest dobry dla nikogo
Justyna Gotkowska przywołała sytuację, w której Emmanuel Macron stwierdził, że przywódcy wypracowali pewne porozumienie, w ramach którego zgodzono się czynić starania, by wyjść z patowej sytuacji, która panuje między USA a Iranem. Jednak kilka chwil później Donald Trump odpowiedział, że każde państwo prowadzi własną politykę.
– Ten szczyt pokazał jak duże są różnice między państwami Unii Europejskiej, a Kanadą, Japonią i Stanami Zjednoczonymi. (…) Swoimi wystąpieniami Emmanuel Macron starał się zaprezentować jako główny rozgrywający ze strony Unii Europejskiej – wskazała.
"Światową szachownicę" prowadził Michał Żakowski.
Polskie Radio 24/db
---------------------------------------
Data emisji: 26.08.2019
Godzina emisji: 20:33