Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Tomasz Barański 02.07.2019

Jacek Saryusz-Wolski: jedno z kluczowych stanowisk UE powinno przypaść Wyszehradowi

- Obserwujemy pierwsze oznaki nierównowagi instytucjonalno-politycznej, w jaką Unia Europejska wpada bez Wielkiej Brytanii. Gdyby nie brexit, byłoby inaczej - mówił w Polskim Radiu 24 europoseł Jacek Saryusz-Wolski, komentując szczyt Unii Europejskiej, na którym ciągle nie wybrano szefa Komisji Europejskiej. 

Nadal brak porozumienia w sprawie wyboru nowego szefa Komisji Europejskiej. Forsowana była kandydatura Fransa Timmermansa, ale Polska i jej czterech sojuszników powiedzieli stanowcze "nie". Szczyt UE został zawieszony. Przywódcy Unii Europejskiej ponownie podejmą próbę obsady najważniejszych stanowisk. Powodem zawieszenia szczytu był był sprzeciw krajów Grupy Wyszehradzkiej i Włoch wobec kandydatury Fransa Timmermansa na przewodniczącego Komisji Europejskiej.

O unijnych negocjacjach i coraz większym znaczeniu Grupy Wyszehradzkiej oraz o roli premiera Mateusza Morawieckiego mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Saryusz-Wolski. Europoseł PiS podkreślał, że "kiedyś żartowano sobie z Wyszehradu, a dzisiaj to podmiot, z którym trzeba się liczyć". Polityk przekonywał ponadto, że w Europie obserwujemy "pierwsze oznaki nierównowagi instytucjonalno-politycznej, w jaką Unia Europejska wpada bez Wielkiej Brytanii". 

- Wyszehrad jest niewygodny, bo ma swoje zdanie. Przyjmuje na siebie rolę czynnika równoważącego, którym dawniej była Wielka Brytania. Wielką pracę wykonał tu premier Mateusz Morawiecki - powiedział Jacek Saryusz-Wolski.

Gość wskazał na stan nierównowagi w rozkładzie sił w Europie po zapowiedziach opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. - W Unii Europejskiej przez brexit łódź się przechyla, nabiera wody. Stan równowagi został zachwiany. To pochodna naruszenia równowagi geopolitycznej z powodu brexitu. Gdyby nie brexit, byłoby inaczej - przekonywał Jacek Saryusz-Wolski. 

Czytaj także:
Paweł Sałek 1200.jpg
Paweł Sałek: kandydatura Fransa Timmermansa jest nieakceptowalna

Gość Polskiego Radia 24 mówił także o roli, jaką w podczas szczytu UE odbywającego się w Brukseli odgrywa Donald Tusk.

- Donald Tusk jest koordynatorem tego procesu. Wysłuchuje wszystkich zdań i komunikuje innym, ile głosów może paść. Próbuje stworzyć jakąś większość - na razie bez skutku - relacjonował Jacek Saryusz-Wolski. - Donald Tusk w tych działaniach nie jest bezstronnym arbitrem. Stanął po stronie grupy popierającej Fransa Timmermansa. Jest ograniczony tym, na co jest zgoda. A tej zgody nie ma - dodał.

Pytany w Polskim Radiu 24, jakie ustalenia szczytu byłyby najlepsze dla Polski, Jacek Saryusz-Wolski powiedział, że "najlepsze byłoby, gdyby szefem Komisji Europejskiej był ktoś, kto łączy, a nie dzieli". - Ważna równowaga geograficzna - jedno z kluczowych stanowisk - powinno przypaść Wyszehradowi jako podmiotowi, który równoważy i kontruje układ niemiecko-francuski - powiedział Jacek Saryusz-Wolski. - Mamy głęboki impas. Sytuacja jest taka, że Parlament Europejski czeka na rozstrzygnięcie Rady Europejskiej, a Rada Europejska na rozstrzygnięcie PE - dodał.


Czytaj także:
frans timmermans free shutterstock 1200.jpg
Politycy z szansami na najważniejsze stanowiska w UE

Szczyt UE został zawieszony do godziny 11.00 we wtorek. To, że nie zapadła decyzja o zakończeniu i zorganizowaniu nowego w połowie lipca, oznacza, że unijni przywódcy chcą podjąć decyzję w sprawie obsady stanowisk najpóźniej we wtorek 2 lipca. Tego dnia Parlament Europejski zaplanował wybór swoich władz, w tym przewodniczącego. Komentatorzy podkreślają, że chodzi o to, by nie oddawać inicjatywy europosłom, bo wtedy to do ich decyzji unijni przywódcy mogą się dostosowywać. Co więcej, w tajnym głosowaniu sytuacja w europarlamencie może się wymknąć spod kontroli. A częścią pakietu, który unijni przywódcy mają uzgodnić, jest stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego dla niemieckiego chadeka Manfreda Webera, który był przymierzany na szefa Komisji Europejskiej, ale został odrzucony przez unijnych liderów.

Gospodarzem audycji była Dorota Kania.

Więcej w nagraniu. 

Data emisji: 2.07

Godzina emisji: 7.36

PR24/IAR/tb