Evžen Tošenovský swoją karierę polityczną rozpoczął na fali aksamitnej rewolucji w Czechach. Jak podkreśla, podobnie jak wiele innych osób w tym czasie zaangażował się dlatego, że upadek komunistycznej polityki, uznawanej za obrzydliwą, był motywacją, by włączyć się w zmiany.
Miliardy euro dla Polski na politykę klimatyczną. Kurtyka: to szansa na inwestycje
Na samym początku myślał, że jego wejście w politykę potrwa rok, nie więcej. Był to początek lat 90. Dziś jest europosłem należącym do frakcji EKR (Europejskich Konserwatystów i Reformatorów), tej samej, do której należy polskie PiS.
Evžen Tošenovský ma w swojej politycznej historii także prezydenturę miasta Ostrawa, którą sprawował przez 7 lat od 1993 roku. Miasto to - jak sam opowiada - jest bliźniaczo podobne do polskich Katowic. Region czeskiego Śląska zmaga się z podobnymi problemami, co Śląsk w Polsce.
Problemy przemysłu
Tošenovský działa w komisji parlamentu europejskiego ds. przemysłu, energii i badań naukowych. Wśród jej zadań znajduje się między innymi także przemysł kosmiczny. Jak podkreślił, to, że zajmuje się kosmosem, jest dla niego pewnego rodzaju spełnieniem młodzieńczych marzeń.
Gość PR24 został zapytany, czy Ostrawa przeżywa podobne problemy, jak Katowice, jeśli chodzi o przemysł wydobywczy. Oba regiony są regionami górniczymi i w znacznym stopniu są do siebie podobne.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Debata PE o pożarach w Australii. Polityk PiS: ten parlament nie troszczy się o klimat
- Jest to podobne, tylko że ta część Górnego Śląska, Katowice - jest to oczywiście spowodowane pokładami węgla - Katowice bardziej stoją na węglu koksowniczym. Ostrawa i okolice - tam już następuje wygaszanie, bo tam już kończy się węgiel. Ostrawa jest zapowiedzią tego, co kiedyś, kto wie za ile lat, będzie czekało Katowice, kiedy węgiel się skończy. Na terenie Ostrawy od roku 1994 nie wydobywa się węgla - mówił.
Podkreślił, że z kolei pod kątem przemysłu hutniczego, Katowice i Ostrawa są bardzo do siebie podobne.
Europejski zielony ład
"Green deal" nie jest jedynym europejskim programem o celach ekologicznych. Europoseł Evžen Tošenovský zajmował się także tzw. winter package, który - jak wspomina - został uchwalony o czwartej nad ranem, bo nie było łatwo się w jego sprawie dogadać.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Górny Śląsk kuźnią kadr dla sektora energii odnawialnej?
- "Green deal" z kolei jest o szczebel wyżej. Dla mnie są to dwie płaszczyzny. Po pierwszej należy chronić przyrodę, powinniśmy być przyjaźni dla przyrody. Człowiek wobec przyrody powinien zachowywać się ostrożnie, zgadzam się z tym. Z drugiej strony "green deal" wywołuje szereg znaków zapytania. Czy poprzez wielkie dążenie, bardzo szybkie przełamanie, pompowanie w to wielkich środków finansowych, czy nie zdarzy się, że zaszkodzimy przyrodzie. Ponieważ przyjmowane są bardzo przyspieszone decyzje - mówił polityk europejski.
Zwrócił uwagę na to, że w porównaniu z "winter package" terminy są skracane, parametry zaostrzane i nikt nie wie, jakie to może mieć konsekwencje wobec środowiska. Bo - jak wyjaśnił - "bardzo piękne jest to, jak wszyscy mówią, że w krótkim czasie pozamykamy wszystkie elektrownie węglowe, ale z drugiej strony wszyscy wskazują, że będzie brakowało energii".
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Konfrontacje Idei"
Prowadzi: Zdzisław Krasnodębski
Gość: Evžen Tošenovský (czeski europoseł, EKR)
Data emisji: 26.01.2020
Godzina emisji: 8.06
PR24/jmo