Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 26.02.2020

Ekspert: nie ma dziś Afgańczyka, który nie marzyłby o spokoju

- Nie tylko Amerykanie są zmęczeni tym konfliktem w Afganistanie. Rywalizacja pod koniec obecności radzieckiej zwiększyła poziom strat po stronie Afgańczyków. To była wojna zapisana krwią zwykłych ludzi - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Jacek Raubo z Defence24 i Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

15 lutego minęło 31 lat od zakończenia radzieckiej interwencji w Afganistanie. Obecnie ważą się losy porozumienia USA z Talibami. - Szukałbym korzeni tej inwazji jeszcze wcześniej. Genezy trzeba szukać w tym, co działo się w latach 70. XX w. Afganistan charakteryzuje się lokalizacją na różnych strefach wpływów, ale były także czynniki wewnętrzne wynikające z dużych podziałów w polityce afgańskiej. Dodatkowo miał znaczenie fakt katastrofalnych wydarzeń związanych z aktywnością przyrody i problemy niezależne od człowieka - zaznaczył dr Jacek Raubo.

amerykański pojazd wojskowy afghanistan afganistan USA ostrzał free shutter 1200.jpg

Atak na bazę USA w Afganistanie. Są ranni i zabici

- Mamy do czynienia z próbą neutralizacji Afganistanu, by nie wpadł w element rozgrywki w "zimnej wojnie". Wiemy, że Afganistan był elementem walki mocarstw, dla mnie jednak najbardziej jest ciekawy okres od 1973 r. do 1979 r. Służby specjalne wypchnęły wówczas kilku ambitnych liderów. Nawet w samym Kabulu życie polityczne jest bardzo mocno rozchwiane. Także specyfika relacji plemiennych i lokalnych ma znaczenie - dodał.

W co grają Rosjanie?

Jego zdaniem "rywalizacja pod koniec obecności radzieckiej zwiększyła poziom strat po stronie Afgańczyków. To była wojna zapisana krwią zwykłych ludzi. Specyfika obecnych działań w Afganistanie bardzo mocno wpływa na codzienność. Chodzi tu o sprawdzenie czy nie będzie przemocy, która zastopowałaby porozumienia pokojowe. W zeszłym roku zamachowcy atakowali duże skupiska ludności. Do zamachów dochodziło również w Kabulu. Nie ma dziś Afgańczyka, który nie marzyłby o tym, by mieć okres spokoju. Nie tylko Amerykanie są zmęczeni tym konfliktem.

Jak przyznał, "nie ma jednego uproszczenia pozwalającego nam odczytać interesy Rosjan. W Afganistanie prowadzą się nawet rozgrywki między Pakistanem a Indiami. Rosja jest tam jednym z wielu i musi się mocno rozpychać. Oprócz tego jest jeszcze płaszczyzna regionalna, by utrzymać naturalną strefę wpływów rosyjskich. Rosjanie muszą ponadto patrzeć na Afganistan jako element globalnej rozgrywki w walce z handlem narkotykami".

 donald trump free 1200.jpg
Donald Trump o porozumieniu z talibami: jesteśmy bardzo blisko

- Wydaje się, że Rosja chce mieć zdolność do balansowania między USA a Afganistanem. Pytanie co nastąpiłoby, gdyby powtórzyła się sytuacja z lat 1992-1996, gdzie doszło do pełnoskalowego konfliktu w obozie mudżahedinów. W Afganistanie nie ma konfiguracji, której Rosja nie mogłaby założyć. Nie sądzę, aby było tutaj jedno rozwiązanie tak jak w przypadku Syrii. Rosjanie są pragmatyczni i muszą zakładać, że będą następowały zmiany frontów - podsumował. 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Audycja: Spojrzenie na Wschód

Prowadzący: Piotr Pogorzelski 

Goście: dr Jacek Raubo (Defence24 i UAM)

Data emisji: 26.02.2020

Godzina emisji: 20.33

PR24/pkr