Posłanka stanowczo zaprzeczyła doniesieniom, że niepełnosprawni mają stracić pieniądze z Funduszu Solidarnościowego. - To wierutne kłamstwo. W roku 2014 środki finansowe na osoby niepełnosprawne wynosiły 14 mld złotych. W tym roku jest to 19,5 mld, a w przyszłym roku mamy dla nich zarezerwowane 24 mld złotych. Fundusz Solidarnościowy nie znalazł poparcia i uznania wśród opozycji, a dzisiaj rozdziera ona szaty w imieniu niepełnosprawnych - zaznaczyła.
"Bez straty złotówki"
- Poszerzamy ten Fundusz o możliwość wspierania emerytów i rencistów. Osoby niepełnosprawne nie stracą na tym nawet złotówki, zakres działania Funduszu będzie po prostu poszerzony. Dodam również, że bardzo często 13. emerytury przeznaczane są właśnie na wsparcie zdrowia, chociażby na leki czy rehabilitację - mówiła.
Minister zdrowia: istotne jest przemodelowanie systemu opieki zdrowotnej
- Ochrona zdrowia składa się z wielu elementów. To kwestia lecznictwa specjalistycznego, szpitalnego, podstawowej opieki zdrowotnej i rehabilitacji. Są to zakresy, na bazie których działa ochrona zdrowia. Trzeba tutaj wybrać poszczególne elementy i bardzo dobrze się stało, że premier Mateusz Morawiecki skupił się na onkologii i kardiologii, ponieważ to z tych przyczyn umiera najwięcej Polaków. To tutaj są największe oczekiwania i tutaj trzeba skierować najwięcej środków - przyznała.
- Premier mówił także o funduszu modernizacyjnym szpitali powiatowych. Zaplanowana jest tutaj kwota 2 mld złotych i będzie można wyremontować wiele oddziałów i dokupić niezbędny sprzęt. To wszystko jest niezbędne do tego, aby świadczenia medyczne w Polsce stały na dobrym, europejskim poziomie. W ciągu 4 lat do służby zdrowia dołożyliśmy 25 mld złotych. Dążymy do tego, aby w roku 2024 wydatki na służbę zdrowia osiągnęły poziom 160 mld złotych i jestem przekonana, że to osiągniemy - podkreśliła.
"Stały element dekoracji"
Przenosiny największego szpitala w Polsce. "Ogromna operacja logistyczna"
Tematem rozmowy były także czwartkowe głosowania w Sejmie dotyczące wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa i sędziów Trybunału Konstytucyjnego. - Od prawa do lewa posłowie zaczęli zgłaszać problemy techniczne i w związku z tym marszałek Witek nie mogła dokończyć głosowania i postanowiła je anulować. Gdyby zatwierdzono głosowanie, kilku posłów miałoby odebraną szansę zagłosowania. W efekcie na sali powstał ogromny harmider, a głosowanie było podszyte wielkimi emocjami ze strony opozycji - oceniła.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Marcin Porzucek: nie cała opozycja głosowała za kandydatami PO i Lewicy
- Myślę, że IX kadencja Sejmu będzie charakteryzowała się tym, że opozycja będzie próbowała odwołać kogoś z PiS. Spodziewamy się, że emocje w Sejmie będą „stałym elementem dekoracji”. Mam jednak nadzieję, że marszałek Witek będzie umiała zapanować na salą - podsumowała.
***
Więcej w nagraniu.
Rozmawiała Magdalena Złotnicka.
Polskie Radio 24/pkr
---------------------------------------
Data emisji: 22.11.2019
Godzina emisji: 10.32