Komisja Europejska przyjęła Europejski Zielony Ład, czyli projekt unijnej strategii, która ma doprowadzić UE do neutralności klimatycznej w 2050 roku. W czerwcu Polska, Czechy, Węgry i Estonia zablokowały zapisy w tej sprawie. Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył wówczas, że nie mógł się na nie zgodzić bez wyliczeń, ile będzie kosztowała transformacja energetyczna.
Apel koalicji miedziowej. Nowy Zielony Ład może uderzyć w energochłonne branże
Marcin Roszkowski, który był gościem Polskiego Radia 24 podkreślił, że "ta zmiana ma doprowadzić do ograniczenia emisji CO2 oraz innych substancji". - To jest fundamentalna zmiana w aspektach naszego życia, a mianowicie sposobu gospodarowania odpadami. Ta gospodarka w obiegu zamkniętym nabiera bardzo dużego tempa - mówił prezes Instytutu Jagiellońskiego.
Cel: neutralność klimatyczna
- To są prace nad magazynami energii, których dzisiaj jeszcze nie ma dostępnych komercyjnie, we właściwych cenach. De facto ten rok 2030, bądź w dalszej perspektywie 2050 może stać pod znakiem neutralności klimatycznej - stwierdził rozmówca red. Trzmiela.
Roszkowski mówił o sposobach UE na poprawę jakości środowiska i powietrza. - Unia Europejska decyduje się na rozwiązanie problemu wpływu człowieka na środowisko poprzez zmianę wielu dziedzin życia. Oczywiście to będzie kosztowne. Czy to wpłynie na cały światowy trend? Są państwa, które chętniej podążają za trendem, są takie, które mniej - zaznaczył gość Polskiego Radia 24.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Marcin Roszkowski
Data emisji: 12.12.19
Godzina emisji: 14.07
PAP/pb