Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Kinga Poniewozik 14.03.2021

Echa rezolucji PE ws. LGBTQ. Piotr Semka: to przekraczanie granic

- To jest kolejny przykład polityki PE, który wygłasza bardzo różne proklamacje nt. kwestii, którymi się nie zajmuje ustawodawstwo unijne. Rzeczywiście to jest przekroczenie granic, mówiące: "to nie jest wiążące, ale my demonstrujemy" - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Semka, publicysta "Do Rzeczy".
Piotr SemkaPiotr SemkaPolskie Radio 24

Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję, w której cała Unia Europejska została uznana za "strefę przyjazną LGBT". Za przyjęciem takiego rozwiązania głosowała zdecydowana większość europosłów. 

krasnodębski IMG_7921.jpg
"Niepotrzebna, zawiera błędne informacje". Krasnodębski o rezolucji PE ws. strefy wolności LGBTIQ

- Wyobraźmy sobie taką sytuację. Gdyby była kwestia dotycząca zamykania w niektórych krajach kościołów na czas pandemii, takiego zamykania 100 procentowego i gdyby większość chadecka przeforsowała to w PE, to wtedy lewica mówiłaby, co to znaczy, że wypowiadamy się na kwestię, która nie jest związana z traktatami i mówimy, że to jest niewiążące? Albo to jest kwestia, w której ustawodawstwo unijne się wypowiada, albo nie - powiedział publicysta. 

- Mówienie, że mamy demonstrację, ale nie ma ona przełożenia formalnego jest przykładem przekraczania granic - dodał.   

Jak zaznaczył Piotr Semka, gdyby w którymś z krajów unijnych były wydawane prawa, które kierują represje na osoby homoseksualne za to tylko, że mają one takie skłonności to oczywiście byłoby to uzasadnione (działanie PE).


Posłuchaj
22:19 PR24_mp3 2021_03_14-15-05-44.mp3 Piotr Semka o rezolucji PE ws. LGBT ("Temat dnia/Gość PR 24")

Gość audycji wskazał na cyniczne zagranie przez jednego z aktywistów środowiska LGBT w Polsce. - Podstawą kwestii jest rozdęte przez jednego z działaczy przekonanie, że w Polsce są strefy do których homoseksualiści nie mają wstępu. Tabliczki, które rozwieszał w Polsce nie mają takiego znaczenia w zbiorowej pamięci. One odwołują się do takich tabliczek, które kiedyś były w latach 30-tych Niemczech, ogłaszały, że do danej miejscowości Żydzi nie mają wstępu. Jeśli one oddziaływają na pamięć zbiorową np. Niemców to właśnie dlatego, że kojarzą się z procederem haniebnym - ocenił.   

Czytaj również:

- Na tym polegała perfidia tej akcji w wykonaniu działacza LGBT, które takie tabliczki przywieszał, fotografował je, a  one później krążyły w zachodnich sieciach, jako dowód tego, że oto takie strefy wykluczenia powstają w Polsce - podsumował Semka.      


Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR 24"

Prowadziła: Magdalena Złotnicka

GośćPiotr Semka ("Do Rzeczy")

Data emisji: 14.03.2021

Godz. emisji: 15.06

kmp