Groźba inwazji Rosji na Ukrainę. "UE nie stoi wcale murem obok państw wschodniej flanki NATO"

W związku z coraz bardziej napiętą sytuacją na wniosek Ukrainy Polska zwoła nadzwyczajne posiedzenie Rady Stałej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Prof. Tomasz Grzegorz Grosse zwrócił uwagę, że "jeśli chodzi o niektóre wypowiedzi polityków reprezentujących państwa Europy Zachodniej, są pewne pozytywne zmiany". - Niemniej jednak w dalszym ciągu państwa członkowskie Unii Europejskiej nie są zgodne pod kątem tego, jakimi sankcjami powinna zostać obciążona Rosja - zaznaczył.

"UE jest podzielona"

- Nie ma w tej chwili na stole dyplomatycznym i nie ma w ramach koszyka potencjalnych sankcji tego, co najbardziej zabolałoby Władimira Putina, a przynajmniej politycy się na ten temat nie zgadzają. Cała dyskusja pokazuje, że nawet jeżeli niektórzy wysyłają pewne dyplomatyczne sygnały w naszym kierunku, czym innym są słowa, a czym innym jest pewnego rodzaju treść zapadająca po konkretnych decyzjach. Tutaj tych decyzji nie ma, co oznacza, że w zasadniczych kierunkach politycznych Unia Europejska jest podzielona i nie stoi wcale murem obok państw wschodniej flanki NATO - ocenił europeista.

Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że "nawet bez całej tej awantury, którą mamy przy granicach ukraińskich, gdzie ewidentnie agresorem jest Rosja, Unia Europejska powinna dawno podjąć pewne kroki, nie na zasadzie sankcji, tylko na zasadzie zdrowego rozsądku w trosce o swoje własne bezpieczeństwo". - Opowiadamy się za pewnymi wartościami, wśród nich jest prawo do demokracji, wśród nich jest prawo do samostanowienia, tylko czym innym są deklaracje, a czym innym jest praktyka polityczna - powiedział prof. Tomasz Grzegorz Grosse.

>>> Śledź wydarzenia na wschodzie Europy - zobacz RAPORT WSCHÓD <<<

- Sankcje na szerszą skalę powinny być już dawno podjęte. Wśród potencjalnych konsekwencji, które miałyby odstraszyć Władimira Putina od jego zamiarów dotyczących Ukrainy, można sobie wyobrazić wyłączenie Nord Stream 2. Pojawia się jednak pytanie, czy w tej chwili Europa wymierza sankcje w kierunku Rosji, czy również w kierunku samej siebie. W ciągu kilkunastu lat politycy europejscy doprowadzili do tak głębokich zależności Europy od Rosji, chociażby w kwestii dostaw gazu, że w tej konkretnej sytuacji Putin może wywierać presję - stwierdził europeista. 

Władze w Kijowie zarzucają Rosji przygotowanie prowokacji, które mają doprowadzić do ofiar wśród cywilów na wschodniej Ukrainie, by dać pretekst Moskwie do ataku na zachodniego sąsiada. Rosja nadal zaprzecza doniesieniom wywiadów państw zachodnich, że planuje inwazję na Ukrainę.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Antoni Trzmiel

Gość: Prof. Tomasz Grzegorz Grosse (europeista Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 20.02.2022

Godzina: 13.33

IAR/nt