- Obecnie pod pojęciem twardego brexitu rozumie się już wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy. To jest bardzo niebezpieczna sytuacja, raporty pokazują że może to zaszkodzić brytyjskiej gospodarce. Jest bardzo dużo zwiazanych z tym drobnych problemów, które dla wielu ludzi mogą okazać się kluczowe. Boris Johnson zapewniał w Izbie Gmin, że chce brexitu, ale także jest gotów negocjować umowę - mówił gość audycji.
Ryszard Czarnecki: scenariusz "no deal" najgorszy z możliwych
Johnson, przemawiając w w czwartek w Izbie Gmin po raz pierwszy jako premier, ostrzegł, że umowa z UE w sprawie brexitu jest "nie do zaakceptowania" dla brytyjskiego parlamentu i Wielkiej Brytanii. Wezwał do usunięcia z niej mechanizmu awaryjnego i oświadczył, że jest gotów zdecydować się na brexit bez umowy.
Szef KE Jean-Claude Juncker powiedział w czwartek przez telefon nowemu brytyjskiemu premierowi Borisowi Johnsonowi, że umowa o wyjściu jego kraju z UE, uzgodniona przez b. premier Theresę May w listopadzie ub.r., jest najlepszą i jedyną możliwą umową ze Wspólnotą.
Unijny negocjator ds. brexitu Michel Barnier ostrzegł w czwartek, że Brytyjczycy będą musieli "zmierzyć się z konsekwencjami", jeśli wybiorą bezumowne wyjście z UE.
Wizytę Ursuli von der Leyen w Warszawie komentował w "Magazynie Europejskim" prof. Piotr Madajczyk z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. - Padały głosy, że wizyta przewodniczącej jest wyrazem wdzięczności za przebieg głosowania nad jej kandydaturą, ale przede wszystkim jest to racjonalne posunięcie w Unii Europejskiej, która ciągle ma wiele problemów i potężnych wyzwań i trzeba się brać do pracy - mówił gość audycji.
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiał Paweł Lekki.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 26.07.2019
Godzina emisji: 20:35